25 listopada funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej zatrzymali w Częstochowie dwie kobiety i mężczyznę podejrzanych o okradanie starszych ludzi w Tychach i w Bielsku-Białej.
Jak informuje Paweł Nikiel, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej, do przestępstw doszło jesienią br. Kradzieże miały ten sam schemat. Jedna z kobiet pukała do drzwi seniorów, przedstawiając się jako osoba z administracji tłumacząc, iż musi sprawdzi lub skontrolować stan sieci wodociągowej. Gdy pokrzywdzony był w łazience, druga kobieta przeszukiwała mieszkanie, kradnąc gotówkę oraz wartościowe przedmioty. Po kradzieży kobiety odjeżdżały samochodem prowadzonym przez trzeciego ze sprawców.
W ten sposób 21 października seniorka z Tychów straciła 16 tys. zł, a 22 października 94-letniemu bielszczaninowi skradziono 40 tys. zł.
W wyniku szeroko zakrojonego śledztwa bielscy policjanci zatrzymali podejrzanych o kradzieże w Częstochowie. Przy zatrzymanych znaleziono gotówkę; odzież, którą mieli na sobie podczas popełniania przestępstw i przedmioty, który mogły służyć do zmiany wyglądu.
Jak informuje Paweł Nikiel, dwóm kobietom: 26–letniej M. T. i 50-letniej K. G. oraz 72-letniemu K. S. prokurator przedstawił zarzuty popełnienia dwóch kradzieży w sposób szczególnie zuchwały. Podejrzanym grozi do 15 lat więzienia.
Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej uwzględnił wnioski prokuratora i zastosował wobec wszystkich podejrzanych trzymiesięczny areszt. Wszyscy zatrzymani to recydywiści. Byli już karani za kradzieże, a M. T. była poszukiwana trzema listami gończymi.
Obecnie w całej Polsce sprawdzane są przypadki przestępstw dokonanych podobną metodą, jak te w Tychach i Bielsku-Białej. Jak wyjaśnia Paweł Nikiel, zachodzi wysokie prawdopodobieństwo, iż jest znacznie więcej pokrzywdzonych działaniem aresztowanej szajki.
(JJ)

2 godzin temu






English (US) ·
Polish (PL) ·
Russian (RU) ·