Poznańska policja potwierdziła, iż na terenie jednej z firm w Komornikach pracownicy znaleźli fragment rakiety kosmicznej Falcon. O sprawie poinformowali już Państwową Agencję Kosmiczną.
Wracamy do sprawy, którą od rana żyje cała Polska. W nocy z wtorku na środę nad Wielkopolską było widać było nagły rozbłysk. Wcześniej przekazaliśmy już informację od Karola Wójcickiego z „Z głową w gwiazdach” , iż nad zachodnią częścią Polski można było dostrzec rozbłysk spowodowany tym, iż w atmosferze spłonęły najprawdopodobniej szczątki drugiego stopnia rakiety Falcon 9.
O sprawie powiadomieni zostali również policjanci. Po godzinie 9.00. zgłosili się do nich pracownicy jednej z firm w Komornikach.
– Po rozpoczęciu pracy zauważyli bliżej nieokreślony przedmiot przypominający rozerwany zbiornik wykonany z materiałów kompozytowych. Powiadomiono odpowiednie służby, na miejscu pracują m.in strażacy i policjanci z grupy rozpoznania minersko-pirotechnicznego, zabezpieczamy to miejsce. Wyjaśniamy zaistniałą sytuację oraz okoliczności jak przedmiot znalazł się na terenie firmy – mówi rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Poznaniu, mł. insp. Andrzej Borowiak.
Obiekt spadł na teren należący do lokalnej firmy. Na szczęście nikt nie ucierpiał, a służby w dalszym ciągu badają sprawę. Na ten moment nie wiadomo, gdzie fragment rakiety zostanie przetransportowany.
Jak w Waszyngtonie
– Na jedną z posesji w Komornikach spadł tajemniczy zbiornik. Obiekt wygląda IDENTYCZNIE jak zbiornik który spadł 2 kwietnia 2021 roku na farmę w centralnej części stanu Waszyngton. Mamy więc na 99% potwierdzenie spadku szczątków rakiety SpaceX na terytorium Polski – czytamy wpis „Z głową w gwiazdach”.

FB „Z głową w gwiazdach”