Funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Tuplicach podczas kontroli drogowej na terenie powiatu żarskiego zatrzymali w samochodzie zmierzającym do granicy z Niemcami pięciu cudzoziemców. Kierowca pojazdu obywatel Ukrainy pomagał czterem cudzoziemcom pochodzącym z Afganistanu i Pakistanu w usiłowaniu nielegalnego przekroczenia polsko-niemieckiej granicy. Ukrainiec pod eskortą już opuścił Polskę, natomiast pozostali cudzoziemcy trafili do strzeżonego ośrodka dla cudzoziemców.
26 czerwca funkcjonariusze Straży Granicznej z placówki w Tuplicach zatrzymali w powiecie żarskim osobowego volkswagena, którym podróżowało pięciu cudzoziemców. W toku kontroli ustalono, iż kierujący pojazdem 28-letni obywatel Ukrainy próbował nielegalnie przewieźć na terytorium Niemiec dwóch ob. Afganistanu i dwóch Pakistańczyków. Zarówno kierowca, jak i pasażerowie zostali zatrzymani.
Obywatele Afganistanu i Pakistanu, także przyznali się do stawianego zarzutu – usiłowania przekroczenia polsko-niemieckiej granicy wbrew przepisom. Cudzoziemcom wymierzono karę 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu.
W związku z koniecznością ustalenia tożsamości cudzoziemców oraz wydania decyzji o zobowiązaniu do powrotu, wszczęto wobec nich postępowania administracyjne. Do czasu ich zakończenia mężczyzn umieszczono w jednym ze strzeżonych ośrodków dla cudzoziemców.
Kierowca usłyszał zarzut pomocnictwa w usiłowaniu nielegalnego przekroczenia granicy z Niemcami. Złożył wyjaśnienia, przyznał się stawianego zarzutu i dobrowolnie poddał karze 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu. Ukraińcowi wydano decyzję o natychmiastowym wyjeździe z Polski w której orzeczono także o pięcioletnim zakazie ponownego wjazdu na obszar państw strefy Schengen. W konsekwencji przemytnik został doprowadzony do polsko-ukraińskiej granicy, gdzie przekazano go tamtejszym służbom.
Tego samego dnia funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej we Wrocławiu-Strachowicach zatrzymali po pościgu czterech nielegalnych migrantów, którzy usiłowali wbrew przepisom przedostać się do Niemiec. Pojazd brawurowo prowadził ob. Rumunii, który okazał się organizatorem tego procederu. Mężczyzna już jest w areszcie a jego pasażerowie także zostali umieszczeni w ośrodkach dla cudzoziemców.