We wszystkich 16 krajach związkowych Niemiec policja podjęła działania przeciwko osobom podejrzanym o szerzenie nienawiści w internecie i podżeganie do niej.
Według informacji agencji prasowej DPA przebiegające w środę, 25 czerwca, działania obejmują ponad 170 akcji we wszystkich niemieckich landach. Osoby, w które wymierzona jest akcja, są podejrzane m.in. o obrażanie polityków, podżeganie do nienawiści i używanie skrajnie prawicowych paroli.
"Różnica między nienawiścią a opinią"
W centrum akcji są przeszukania i przesłuchania. Nie planuje się zatrzymań. Sprawą zajmuje się Federalny Urząd Kryminalny (BKA). – Wiele osób zapomniało o różnicy między nienawiścią a opinią – powiedział DPA minister spraw wewnętrznych Nadrenii Północnej-Westfalii Herbert Reul. – Cyfrowi podpalacze nie mogą chować się za swoimi telefonami komórkowymi lub komputerami – dodał.
W tym najbardziej zaludnionym kraju związkowym Niemiec policja przesłucha kilkunastu podejrzanych. W mediach społecznościowych wypowiadali się najczęściej publicznie. Jeden z nich napisał w serwisie X: „Heil Hitler!!! Jeszcze raz. Jesteśmy Niemcami i narodem odnoszącym sukcesy. Obcokrajowcy precz”.
Więcej hejtu w internecie
BKA od kilku lat regularnie organizuje dni akcji przeciwko internetowym hejterom.
Z danych urzędu wynika, iż w ubiegłym roku odnotowano 10 732 czynów karalnych w związku z nienawistnymi postami. To wzrost o około 34 procent w porównaniu z 2023 r. W porównaniu z 2021 r. liczba tego rodzaju przestępstw wzrosła choćby czterokrotnie.