Do zdarzenia doszło w miniony weekend, 15-16 listopada. Dyżurny otrzymał zgłoszenie od właściciela jednej z parczewskich firm o podpaleniu, które miał dokonać jego pracownik w miejscu pracy.- 24-letni mieszkaniec gminy Dębowa Kłoda w godzinach porannych po rozpoczęciu zmiany, przy pomocy zapalniczki podpalił kartonowe pudełko, w którym znajdowały się materiały łatwopalne. Następnie mężczyzna wrócił do swoich obowiązków. Przechodzący nieopodal inny pracownik wyczuł specyficzny zapach palącego się kartonu i natychmiast ugasił rosnący płomień. Dzięki temu zapobiegł szybkiemu rozprzestrzenieniu się ognia, tym bardziej iż w pobliżu znajdowały się inne substancje i tworzywa łatwopalne - informuje oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Parczewie, młodszy aspirant Ewelina Semeniuk.Kryminalni z parczewskiej jednostki zabezpieczyli nagranie z monitoringu, które potwierdziło przebieg wydarzenia. - 24-letni mieszkaniec gminy Dębowa Kłoda został natychmiast zatrzymany, doprowadzony do jednostki i osadzony w policyjnej celi. Na miejsce skierowano grupę dochodzeniowo-śledczą, technika kryminalistyki celem wykonania oględzin i zabezpieczenia śladów pochodzących z przestępstwa - mówi rzeczniczka parczewskiej policji.Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Parczewie.- Zatrzymany 24-latek usłyszał w prokuraturze zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób oraz mienia wielkich rozmiarów. Za ten czyn grozi mu kara do 10 lat więzienia - zaznacza młodszy aspirant Ewelina Semeniuk.Prokurator, biorąc pod uwagę okoliczności zdarzenia, zawnioskował o zastosowanie wobec mężczyzny tymczasowego aresztowania. Sąd przychylił się do wniosku śledczych, prokuratora i zdecydował, iż 24-latek trafi do aresztu na okres trzech miesięcy.CZYTAJ TEŻ: Podłożyli ładunki wybuchowe na torach. Uciekli z Polski przez TerespolGroził żonie zabójstwem. Spędzi 3 miesiące w areszcie25 lat za zabójstwo komorniczki z Łukowa