Szybka reakcja plażowiczów zapobiegła tragedii nad jeziorem Piaseczno. W porę zauważyli, iż kąpiący się 7-latek jest w niebezpieczeństwie. Do zdarzenia doszło wczoraj po południu na niestrzeżonym kąpielisku.
– Dyżurny łęczyńskiej komendy odebrał zgłoszenie o reanimacji dziecka, które zostało wyciągnięte z wody – wyjaśnia sierżant sztabowa Anna Brodaczewska z Komendy Powiatowej Policji w Łęcznej. – Jak się na miejscu okazało, 7-letni chłopiec, pływając w odległości około 15 metrów od linii brzegowej, zachłysnął się wodą, w wyniku czego stracił przytomność i zanurzył się pod wodą. Wzorową postawą wykazali się świadkowie całego zdarzenia, którzy bardzo gwałtownie zareagowali, wynosząc dziecko z wody i podejmując reanimację. Chłopiec już po chwili odzyskał funkcje życiowe.
7-latek został przetransportowany do szpitala w Lublinie śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Jak informuje łęczyńska policja, życiu chłopca nie zagraża niebezpieczeństwo.
Bezpieczeństwo dzieci nad wodą. Ratownik: Nie wystarczy być w pobliżu
– Nie wystarczy być w pobliżu, to musi być permanentna obserwacja – mówi prezes rejonowego WOPR-u w Lublinie, Robert Wawruch. – Niespuszczanie ich z oka, dlatego iż to dzieje się szybko. Leżenie na kocyku i podnoszenie głowy raz na pięć minut, sprawdzanie, czy dziecko jest tam, gdzie było pięć minut temu, może okazać się dość złudnym zapewnieniem bezpieczeństwa.
Policja apeluje o rozwagę i ostrożność nad wodą, zwłaszcza w przypadku opieki nad dziećmi. Zachęca też do reakcji, jeżeli zobaczymy, iż ktoś potrzebuje naszej pomocy. Należy jednak pamiętać o własnym bezpieczeństwie. jeżeli nie czujemy się na siłach żeby pomóc, zaalarmujmy służby ratunkowe – radzi policja.
IK-W / LilKa / opr. PrzeG / WM
Fot. KPP Łęczna