NOWY TOMYŚL: Huk bez okazji, czyli jak jedna petarda zrobiła więcej hałasu niż trzeba!

2 godzin temu

W Przyłęku 16 listopada br., około godziny 21:15 ktoś najwyraźniej uznał, iż kalendarz kłamie, a sylwester można świętować o dowolnej porze roku. Dwóch młodych amatorów efektów dźwiękowych w wieku 13 i 15 lat, spacerując drogą dla pieszych, postanowiło „urozmaicić” wieczór i rzuciło petardy w kierunku przejeżdżającego Audi uszkadzając pojazd. W związku ze spowodowaniem zagrożenia w ruchu drogowym sprawa trafi do Sądu Rodzinnego i Nieletnich.


Wczorajszy wieczór w Przyłęku mógł zakończyć się znacznie gorzej, niż tylko na uszkodzonym samochodzie. Około godziny 21:15 dwie osoby idące drogą dla pieszych rzuciły petardy w kierunku przejeżdżającego Audi. Huk był na tyle silny, iż doszło do uszkodzenia tylnej ramy okiennej drzwi pojazdu.

Zaskoczony kierowca nie miał wątpliwości, iż sytuacja stwarzała realne zagrożenie w ruchu drogowym, dlatego natychmiast powiadomił policję. Przybyły patrol policji z Nowego Tomyśla, który przyjechał na miejsce, sprawdził teren i gwałtownie ustalili sprawców. Okazało się, iż za „niezbyt mądrym pomysłem” stało dwóch nieletnich chłopców w wieku 13 i 15 lat. Ten „świetny” pomysł, będzie miał swój finał w Sądzie Rodzinnym i Nieletnich. To właśnie sąd zdecyduje, jakie będą konsekwencje tego wybuchowego żartu. Natomiast rodzice będą musieli ponieść odpowiedzialność za spowodowaną szkodę.

Cała sytuacja przypomina, iż petardy, race, fontanny iskier, baterie fajerwerków czy inne wyroby pirotechniczne nie są rekwizytami do ulicznych żartów. Rzucone w kierunku jadącego auta mogą spowodować nagłe hamowanie, utratę panowania nad pojazdem, a choćby poważny wypadek.

Przepisy w tej sprawie są jasne: sprzedaż fajerwerków osobom nieletnim jest zabroniona, a ich używanie w miejscach publicznych w sposób zagrażający bezpieczeństwu innych osób może skutkować odpowiedzialnością prawną. W przypadku dzieci i młodzieży sprawa zawsze trafia do sądu, a rodzice lub opiekunowie powinni pamiętać, iż to oni odpowiadają za to, co ich pociechy robią z petardami w rękach. Za sprzedaż wyrobów pirotechnicznych, petard osobom niepełnoletnim grozi do 2 lat więzienia.

To nie czas i nie pora na fajerwerki – szczególnie na drodze. Huk robi wrażenie tylko przez sekundę, a konsekwencje potrafią ciągnąć się znacznie dłużej.

Jeśli coś robi tylko „duży huk”, ale zero sensu – lepiej tego nie robić. Zdrowy rozsądek jest cichszy od petardy, ale działa zdecydowanie lepiej.

/podkom. Barbara Sobieszek /

Idź do oryginalnego materiału