W komunikacie podano, iż informacja o śmierci Barbary Skrzypek dotarła do Prokuratury Okręgowej w Warszawie w sobotę 15 marca, wieczorem. Ustalono, iż zgon nastąpił tego samego dnia, w godzinach porannych, w jej miejscu zamieszkania, gdzie obecny był członek rodziny Skrzypek.
Lekarz, który przybył na miejsce, stwierdził zgon, a w karcie zgonu jako przyczynę śmierci wpisano "nagły zgon z nieznanej przyczyny" – czytamy w komunikacie.
Ciało zmarłej zostało przewiezione do Zakładu Pogrzebowego bez uprzedniego poinformowania organów ścigania o okolicznościach zdarzenia. W trakcie dalszych czynności przesłuchano członków rodziny, którzy wykluczyli możliwość, iż śmierć Barbary Skrzypek mogła być wynikiem działania osób trzecich.
Przesłuchanie Barbary Skrzypek
W komunikacie opisano także szczegóły przesłuchania Barbary Skrzypek. Wezwanie do prokuratury otrzymała 2 marca, a doszło do niego w środę 12 marca. Czynności rozpoczęły się o godzinie 10:00 i trwały do 14:40. Zaznaczono, iż w trakcie miała miejsce kilkunastominutowa przerwa.
W przesłuchaniu, które prowadziła prokurator Ewa Wrzosek, wzięli udział pełnomocnicy pokrzywdzonego – adwokaci Jacek Dubois i Krystian Lasik. Z protokołu przesłuchania wynika, iż "wraz ze świadkiem stawił się ustanowiony przez nią w charakterze pełnomocnika adw. Krzysztof Gotkowicz, który zawnioskował o dopuszczenie do udziału w czynności przesłuchania, powołując się na szeroko interpretowany interes świadka".
Prokurator, na podstawie art. 87 § 3 Kodeksu postępowania karnego, odmówiła jednak dopuszczenia pełnomocnika, uznając, iż "nie wymaga tego obrona interesów osoby nie będącej stroną".
Po zakończeniu przesłuchania Barbara Skrzypek opuściła prokuraturę w towarzystwie adwokata Gotkowicza. Podkreślono, iż "świadek nie zgłaszała żadnych zastrzeżeń co do formy i długości przesłuchania" oraz iż "oprócz problemów z czytaniem, wymagających noszenia okularów, nie zgłaszała innych dolegliwości zdrowotnych".
Barbara Skrzypek nie żyje
W sobotę 15 marca przekazano informację o śmierci Barbary Skrzypek, co wywołało liczne spekulacje i komentarze wśród członków Prawa i Sprawiedliwości. Jej zgon nastąpił kilka dni po przesłuchaniu w sprawie afery związanej z "dwoma wieżami".
Warto przypomnieć, iż prokurator Ewa Wrzosek już wcześniej zaprzeczyła pojawiającym się w przestrzeni publicznej informacjom, jakoby stan zdrowia Barbary Skrzypek uniemożliwiał jej udział w przesłuchaniu. Podkreśliła, iż nie przedstawiono żadnych dokumentów medycznych w tej sprawie.