Nowe odkrycie w tajnej kwaterze Hitlera. „Natychmiast wezwali policję”

Zrujnowany budynek znajduje się na terenie dawnej kwatery głównej Adolfa Hitlera o nazwie Wilczy Szaniec. Na gęsto zalesionym terenie pokrytym bunkrami narodowi socjaliści zbudowali dobrze chronione małe miasteczko dla swoich przywódców — w tym kino i herbaciarnię.

Prawie 80 lat później Wilczy Szaniec jest zarośnięty, a domy zostały zdominowane przez naturę. Ruiny domu Göringa były uważane za dobrze zbadane — aż do teraz. Ponieważ grupa początkujących archeologów Polski i Niemiec, przeszukując drewnianą podłogę, wykopała i odkryła ludzką czaszkę na głębokości ok. 10 cm.

Poszukiwacze natychmiast wezwali policję, której nie udało się znaleźć żadnych dowodów, wskazujących na niedawne przestępstwo. Zespół badawczy pod kierownictwem Oktawiana Bartoszewskiego kontynuował więc wykopaliska. W sumie archeolodzy odkryli szczątki trzech osób dorosłych, nastolatka i dziecka.

„Być może była to rodzina, która została pochowana pod ziemią w domu Hermanna Göringa” – pisze Der Spiegel.

Nie pozostało jasne, co było przyczyną ich śmierci. Jedna z hipotez zakłada, iż ciała zostały umieszczone tam podczas budowy domu — być może choćby za wiedzą feldmarszałka Rzeszy. Równie możliwe jest jednak, iż ciała zostały przywiezione do Wilczego Szańca po zakończeniu II wojny światowej. Polska prokuratura bada obecnie, czy znalezione zwłoki mają cokolwiek wspólnego z nazistami.

Wszystkim szkieletom brakuje dłoni i stóp. Czy stosunkowo drobne kości rozpadły się przez dziesięciolecia? A może te kończyny zostały odcięte? Również w tym przypadku śledczy i badacze-amatorzy pozostają w niewiedzy.