Dwie ważne informacje w sprawie Kamila L. ps. Budda pojawiły się dokładnie tydzień po zatrzymaniu jego i dziewięciu innych osób. Prokuratura zdementowała pewne krążące w sieci pogłoski. Jednocześnie pojawiły się domniemania, iż "Budda" będzie miał obrońcę z najwyższej półki. "Fakt" skontaktował się z tym znanym mecenasem, by potwierdzić te doniesienia.