Ta informacja postawiła w stan gotowości zarówno strażaków, jak również funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach. W nocy z soboty na niedzielę, z 26 na 27 lipca mieszkaniec gminy Pawłów opuścił miejsce zamieszkania i udał się w tylko znanym sobie kierunku. Służby podjęły natychmiastową decyzję o rozpoczęciu jego poszukiwań. Co wydarzyło się później? Wiadomość, która mocno zaniepokoiła członków rodziny mieszkańca gminy Pawłów dotarła do służb ratunkowych przed godz. 3. Policjanci zostali zaalarmowani o mężczyźnie, który wyszedł z domu i nie do końca wiadomo było gdzie może się znajdować. Rozpoczęto jego poszukiwania, w które włączeni zostali także ratownicy ze starachowickiej JRG.
- Poszukiwania prowadzone były w miejscowości Trzeszków, w gminie Pawłów. Pełniliśmy rolę tzw. służby pomocniczej – powiedział w rozmowie z TYGODNIK-iem i portalem starachowicki.eu Daniel Lipczyński, dyżurny operacyjny stanowiska kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej.
Przełom w akcji nastąpił szybko.W nocy jednemu z policjantów biorących udział w poszukiwaniach, udało się dotrzeć do mężczyzny. Ten znajdował się pod przyczepą. - Został przebadany przez zespół ratownictwa medycznego. Mężczyzna nie wymagał hospitalizacji – dodał dyżurny Lipczyński.