W Krakowie nosił miano "niezatapialnego", bo mimo piętrzących się wątpliwości wokół jego działań za prezydentury Jacka Majchrowskiego, długo nie ponosił konsekwencji za nie. Aż w końcu do akcji wkroczyła prokuratura. Właśnie zapadł wyrok, który dla Jana T., najsłynniejszego krakowskiego urzędnika oznacza ostatecznie długi pobyt za kratkami.