Do 5 lat więzienia grozi obywatelowi Gruzji, który kopiąc i uderzając w karoserię uszkodził samochód przypadkowemu kierowcy. Po tym 30-latek wsiadł do nadjeżdżającego auta i odjechał. Policjanci zatrzymali go kilka ulic dalej. Gdy wytrzeźwiał, usłyszał zarzut uszkodzenia mienia.
W miniony piątek tuż przed północą policjanci z białostockiej patrolówki dostali informację o uszkodzonym samochodzie. Na miejscu czekał na nich zgłaszający. Powiedział, iż jakiś mężczyzna przechodząc przez przejście dla pieszych krzyczał coś w jego kierunku. Nagle podszedł do jego samochodu, zaczął kopać i uderzać rękoma w karoserię powodując uszkodzenia pojazdu na kwotę 3500 złotych. Po tym wsiadł do nadjeżdżającego samochodu i uciekł. Zgłaszający zapamiętał tylko markę i początkowe numery tablicy rejestracyjnej pojazdu. Interweniujący policjanci zaczęli poszukiwania auta, do którego wsiadł mężczyzna. Już po chwili zauważyli opisywany samochód kilka ulic dalej. Za kierownicą siedziała kobieta, a na miejscu pasażera mężczyzna odpowiadający rysopisowi sprawcy. Okazał się nim 30-letni obywatel Gruzji. W chwili zatrzymania mężczyzna był nietrzeźwy. 30-latek trafił do izby wytrzeźwień, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut uszkodzenia mienia. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: KMP Białystok
opr./EB/