Wiele osób nie wie, iż w świetle polskiego prawa popełnia przestępstwo znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. jeżeli zauważy cię patrol policji lub aktywista z kamerą, twoje święta mogą skończyć się na komisariacie, a sprawa znajdzie finał w sądzie. Wyrok za karpia w reklamówce to nie mandat – to kryminalna kartoteka, która może złamać ci karierę.

Fot. Warszawa w Pigułce
Jeszcze dekadę temu nikt nie przejmował się losem ryb. Uważano, iż „ryba nie ma głosu” i nie czuje bólu tak jak pies czy kot. Nauka i prawo poszły jednak do przodu. Dziś wiemy, iż ryby posiadają układ nerwowy zdolny do odczuwania cierpienia i stresu. W ślad za biologią poszły wyroki sądowe. Przełomowy wyrok Sądu Najwyższego z 2016 roku zmienił wszystko, choć świadomość społeczna wciąż kuleje. W grudniu 2025 roku sprzedaż i transport żywych ryb znajdują się pod lupą organów ścigania. „Tradycja” nie jest w sądzie żadnym usprawiedliwieniem dla torturowania żywej istoty poprzez duszenie jej w powietrzu atmosferycznym.
„Reklamówka śmierci” – dlaczego to jest nielegalne?
Kluczowym aktem prawnym jest Ustawa o ochronie zwierząt. Art. 6 ust. 2 pkt 18 tej ustawy mówi wprost, iż przez znęcanie się nad zwierzętami należy rozumieć m.in.: „transport żywych ryb lub ich przetrzymywanie w celu sprzedaży bez dostatecznej ilości wody umożliwiającej oddychanie”.
Ryba oddycha tlenem rozpuszczonym w wodzie. Wyjęcie jej z wody to dla niej to samo, co dla człowieka włożenie głowy pod wodę – powolne duszenie. Skrzela karpia w kontakcie z powietrzem wysychają i sklejają się. choćby jeżeli ryba „jeszcze się rusza” po godzinie w siatce, to jest to agonia. Dlatego pakowanie ryby do:
- zwykłej foliowej reklamówki („zrywki”),
- siatki foliowej z „kratką” (która dystansuje rybę od folii, ale NIE dostarcza wody),
- suchego wiadra,
…jest traktowane jako świadome zadawanie bólu i cierpienia. Jest to przestępstwo ścigane z urzędu.
Mit „Magicznej Kratki”. Nie daj się nabrać sprzedawcy
Wielu sprzedawców, chcąc zaoszczędzić na drogich, specjalistycznych torbach, stosuje tzw. kratki. To plastikowe wkłady do reklamówek. Wmawiają klientom: „To jest legalne, bo ryba nie dotyka folii, ma powietrze”. To bzdura, która może zaprowadzić cię przed oblicze sędziego. Główny Lekarz Weterynarii w swoich wytycznych jasno wskazuje: kratka nie zastępuje wody. Owszem, kratka zapewnia wymianę gazową przez skórę (co u karpia ma znaczenie marginalne), ale nie pozwala na pracę skrzeli. Ryba w reklamówce z kratką przez cały czas się dusi. Jedynym legalnym sposobem transportu karpia „na sucho” są specjalistyczne torby z natlenioną wodą lub pojemniki, w których ryba może przyjąć naturalną pozycję (nie jest wygięta w łuk).
Sprzedawca pakuje, ty odpowiadasz. Współudział w przestępstwie
Często klienci bronią się: „To pani w sklepie tak mi zapakowała, ja się nie znam”. W prawie karnym to nie działa. Odpowiedzialność rozkłada się na dwie osoby:
Sprzedawca: Odpowiada za sposób zapakowania i wydania zwierzęcia. jeżeli pakuje rybę do foliówki bez wody – popełnia przestępstwo.
Klient (Ty): Odpowiadasz za transport. W momencie, gdy bierzesz reklamówkę do ręki i odchodzisz od kasy, stajesz się sprawcą przestępstwa „transportu bez dostatecznej ilości wody”.
Nie możesz zasłaniać się niewiedzą. Jako nabywca żywego zwierzęcia masz obowiązek zapewnić mu humanitarne warunki. jeżeli nie masz ze sobą wiadra z wodą, a sklep nie oferuje specjalnych toreb z wodą – nie masz prawa kupić tej ryby żywej. Powinieneś poprosić o jej uśmiercenie na miejscu (przez przeszkoloną osobę, za parawanem).
Obywatelskie zatrzymanie w kolejce
W 2025 roku zmienił się klimat społeczny. W kolejkach stoją ludzie z pokolenia Z i Millenialsi, dla których dobrostan zwierząt jest priorytetem. Organizacje takie jak „Viva!” czy „Otwarte Klatki” prowadzą kampanie edukacyjne. Coraz częściej zdarza się, iż inny klient, widząc rybę duszacą się w twoim koszyku, wyciąga telefon i zaczyna nagrywać. Ma do tego prawo – dokumentuje popełnienie przestępstwa. Może też dokonać tzw. zatrzymania obywatelskiego i wezwać policję na parking przed sklepem. Dla wielu jest to szok. Awantura w sklepie, przyjazd patrolu, spisywanie danych, zabezpieczenie „materiału dowodowego” (ryby) i przesłuchania. Święta zrujnowane, a wstyd na całe osiedle gwarantowany.
Wyrok za karpia? To się dzieje naprawdę
To nie są czcze groźby. Polskie sądy wydały już prawomocne wyroki skazujące w „sprawach karpiowych”. Najgłośniejsza sprawa dotyczyła sprzedawców z warszawskiego Ursynowa, którzy gilotynowali ryby bez ogłuszania i pakowali żywe do worków. Sąd Najwyższy w historycznym orzeczeniu potwierdził, iż jest to znęcanie się. Skazani otrzymali wyroki:
- Pozbawienia wolności w zawieszeniu.
- Grzywny rzędu kilku tysięcy złotych.
- Nawiązki na rzecz organizacji prozwierzęcych.
Co oznacza wyrok w zawieszeniu? Oznacza, iż figurujesz w Krajowym Rejestrze Karnym (KRK) jako osoba karana za przestępstwo umyślne. Konsekwencje?
- Nie dostaniesz „zaświadczenia o niekaralności”.
- Możesz stracić pracę (jeśli jesteś nauczycielem, urzędnikiem, policjantem, ochroniarzem, kierowcą zawodowym itp.).
- Masz zamkniętą drogę do wielu zawodów i licencji. Warto zadać sobie pytanie: czy świeża ryba na Wigilię jest warta bycia „kryminalistą” w papierach?
Jak kupić karpia i nie trafić do sądu?
Nie musisz rezygnować z karpia, ale musisz zrezygnować z barbarzyńskich metod jego transportu. Oto jak zrobić to zgodnie z prawem i etyką w 2025 roku:
Co to oznacza dla Ciebie? Instrukcja legalnego zakupu
1. Wiadro to podstawa
Jeśli upierasz się przy żywej rybie – idź do sklepu z własnym wiadrem z wodą (i pokrywką!). To jedyny w 100% bezpieczny prawnie i etycznie sposób transportu na własną rękę. Ryba pływa, ma tlen, nie dotyka ścianek, nie stresuje się. Policja widząc wiadro, może ci tylko pogratulować postawy.
2. Kupuj filety lub płaty (poczuj ulgę)
Najprostsze rozwiązanie. Karpie sprzedawane w płatach są zabijane w przetwórniach w profesjonalnych warunkach. Nie męczysz się z łuskami, nie masz krwi w łazience, nie ryzykujesz mandatu. W 2025 roku kupowanie żywej ryby to archaizm.
3. Nie wierz w „specjalne torby bez wody”
Jeśli sprzedawca oferuje ci „torbę do transportu ryb”, upewnij się, iż wlewa do niej wodę. Torba bez wody, choćby z atestami, nie zapewnia rybie oddychania. To fizjologicznie niemożliwe. W razie kontroli to ty będziesz tłumaczył się przed sądem, a nie producent torby.
Święta Bożego Narodzenia to czas miłosierdzia. Warto okazać je również tym najmniejszym, niemym gościom przy naszym stole. Reklamówka to nie miejsce dla żywej istoty. W 2025 roku „karpiowe” w sądzie może być znacznie droższe niż sama ryba.

2 godzin temu










![Montują to w każdym pionie. Mała nakładka na rurze wie, kiedy bierzesz prysznic. Kary za „magnesy” są natychmiastowe [TECHNOLOGIA]](https://warszawawpigulce.pl/wp-content/uploads/2025/12/okladka1-20.jpg)


English (US) ·
Polish (PL) ·
Russian (RU) ·