Było ok. godz. 15:00, gdy na ulicy Elfów w Tychach samochodem osobowym podjechał mężczyzna. Wciągnął do środka 3,5-letniego chłopca i odjechał. Policjanci dostali zgłoszenie o tym zdarzeniu i zaczęli działania. Na początku ustalili, w którym kierunku pojechał sprawca.
Porwanie w Tychach
– Udało się go zatrzymać wraz z dzieckiem na terenie Żor – poinformował w rozmowie z Interią sierż. szt. Marcin Gącik, pełniący funkcję oficera prasowego w Komendzie Miejskiej Policji w Tychach.
Na szczęście dziecku nic się nie stało. Mężczyzna, który je porwał, nie był Polakiem. Posiadał tureckie obywatelstwo. Ponadto okazało się, iż było to porwanie rodzicielskie, bo mężczyzna był ojcem tego chłopca.
Jak podaje Fakt, powołując się na relację służb, "30-latek został zatrzymany, celem wyjaśnienia całego zdarzenia". Funkcjonariusze będą teraz ustalać, czy "posiadał prawa rodzicielskie wobec 3,5 latka". "Przed wojną zamieszkiwał w Ukrainie wraz ze swoją żoną Ukrainką" – podano.
W chwili porwania chłopiec był pod opieką babci. Na razie nie wiadomo, gdzie w tej chwili przebywa jego matka. Sprawę przejęła prokuratura w Tychach. – Mężczyzna noc spędził w policyjnej izbie zatrzymań. Dzisiaj będą z nim wykonywane czynności. Chłopczyk trafił pod opiekę babci. Trwa postępowanie pod nadzorem prokuratury, aby wyjaśnić całe to zdarzenie – przekazał sierż. szt. Marcin Gącik.