W jednym z mieszkań na terenie Wrocławia funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji zlikwidowali nielegalną plantację konopi indyjskich. Sprawa, która z pozoru mogła uchodzić za kolejną rutynową interwencję, okazała się dobrze zorganizowanym procederem z potencjalnie szerokim zasięgiem.
Susz, sprzęt i sadzonki – cała linia produkcyjna w mieszkaniu
Zatrzymany 43-latek urządził w swoim lokum domową plantację konopi. Policjanci, którzy weszli na miejsce po wcześniejszych działaniach operacyjnych, zabezpieczyli tam profesjonalny sprzęt służący do uprawy roślin oraz ponad pół kilograma gotowego suszu – jak się okazało, o wysokiej zawartości THC. Wartość czarnorynkowa ujawnionych środków może sięgać choćby 24 tysięcy złotych.
Zatrzymanie było efektem intensywnych działań Referatu do walki z Przestępczością Narkotykową, którego funkcjonariusze każdego dnia prowadzą działania mające na celu identyfikowanie osób zajmujących się produkcją i handlem nielegalnymi substancjami. Tym razem ich ustalenia doprowadziły do lokalu, który – jak się okazuje – pełnił funkcję nielegalnej mini-plantacji.
Oskarżony usłyszał zarzuty. Grozi mu choćby 12 lat więzienia
Wobec zatrzymanego mieszkańca Wrocławia wszczęto postępowanie. Mężczyzna usłyszał już zarzuty dotyczące posiadania środków odurzających oraz sprzętu służącego do ich wytwarzania. Co więcej – o ile śledczym uda się udowodnić, iż nie tylko produkował, ale również handlował narkotykami, grozi mu kara choćby do 12 lat pozbawienia wolności.
– Posiadanie środków odurzających w Polsce to przestępstwo, za które przewidziano do 3 lat więzienia. Jednak w przypadku znacznej ilości, jak w tym przypadku, mówimy już o zagrożeniu karą do 10 lat – wyjaśniają funkcjonariusze. Handel – szczególnie zorganizowany – może jeszcze bardziej zaostrzyć konsekwencje prawne.
Policja przypomina: zgłaszaj podejrzane aktywności
Wrocławska policja apeluje do mieszkańców, by nie pozostawali obojętni na sygnały mogące świadczyć o przestępczości narkotykowej. Charakterystyczny zapach, nienaturalna instalacja elektryczna, zasłonięte na stałe okna czy wzmożony ruch wokół lokalu mogą być tropami, które warto zgłosić odpowiednim służbom.
Zdarzenie to pokazuje, iż mimo zaostrzonego nadzoru i systematycznych działań, nielegalna uprawa i produkcja narkotyków wciąż stanowi realne zagrożenie – również w miastach takich jak Wrocław. Tym razem czujność i determinacja śledczych pozwoliły na przerwanie łańcucha, który mógł zasilić lokalny rynek nielegalnymi substancjami.