Niektóre działania administracji niosą znamiona dyskryminacji i nękania przedsiębiorców

6 godzin temu

– Jednym z kluczowych elementów całego procesu deregulacyjnego jest zwrócenie uwagi na sposób postępowania administracji publicznej.

Drugi obszar to są aktywności organów administracji publicznej i tutaj niestety w dalszym ciągu spotykamy się z przypadkami takich działań, które cały ten wysiłek deregulacyjny rządu, który biznes ocenia co do zasady pozytywnie, narażają na poważny szwank – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Jakub Bińkowski, członek zarządu Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.

Deregulacja jest jednym z najważniejszych wyzwań dla polskiej gospodarki

Choć rząd zgodnie z zapowiedziami realizuje szeroko zakrojone zmiany deregulacyjne, przedsiębiorcy alarmują, iż brakuje w nich spójności, przewidywalności i realnej poprawy, zwłaszcza w kontaktach z administracją. Jako przykład ZPP podaje przypadek firmy British American Tobacco (BAT) i jej zatrzymanego przez izbę celno-skarbową zamówienia 200 tys. kartridży do e-papierosów. Dotknięte tą decyzją spółki liczą straty.

Deregulacja jest jednym z najważniejszych wyzwań dla polskiej gospodarki. Uproszczenie przepisów i zmniejszenie biurokracji mogą się przyczynić do wzrostu konkurencyjności polskich przedsiębiorstw i poprawy warunków prowadzenia działalności gospodarczej. Według rządowych deklaracji proces ten ma objąć wszystkie sektory i dotyczyć zarówno działań administracji, jak i przepisów gospodarczych. Na początku lipca rząd podsumował dotychczasowy proces upraszczania przepisów, zapoczątkowany przez premiera Donalda Tuska powołaniem dwóch zespołów ds. deregulacji – społecznego pod kierownictwem Rafała Brzoski i rządowego, kierowanego przez szefa Stałego Komitetu Rady Ministrów Macieja Berka. W efekcie ich prac rząd przyjął 125 postulatów deregulacyjnych i skierował do Sejmu 63 projekty ustaw (z czego ok. 20 podpisał już prezydent).

Z transparentnością i przewidywalnością działań administracji i służb skarbowych jest problem

Deregulacja ma dotyczyć m.in. poprawy codziennej praktyki urzędów – z naciskiem na transparentność i przewidywalność działań administracji oraz służb skarbowych. Jak wskazali eksperci podczas konferencji ZPP „Zakończenie prac deregulacyjnych rządu w świetle działań administracji publicznej”, wciąż z tym jednak jest problem.

– Z jednej strony słyszymy od organów administracji publicznej, od ministerstw i premiera, iż nastawienie na dialog z biznesem jest jednym z priorytetów, z drugiej strony na poziomie lokalnym działania administracji publicznej, np. organów podatkowych, często są jeszcze wobec przedsiębiorców albo wątpliwe prawnie, albo czasami wręcz mają znamiona pewnego rodzaju dyskryminacji czy nękania – podkreśla Jakub Bińkowski. – Mówimy o tym w kontekście działań organów podatkowych w Poznaniu, gdzie izba celno-skarbowa zdecydowała się zatrzymać bez wyraźnej podstawy prawnej dużą partię towaru o wartości idącej w miliony złotych, nie tylko narażając podmioty gospodarcze i przedsiębiorców na negatywne skutki czysto biznesowe i podatkowe.

Poznańska izba celno‑skarbowa zatrzymała ponad 200 tys. kartridży do e‑papierosów o wartości 1,5 mln zł

Chodzi o omawiany w trakcie konferencji prasowej przypadek firmy British American Tobacco i jej brytyjskiego partnera Nicoventures. Wiosną tego roku poznańska izba celno‑skarbowa zatrzymała ponad 200 tys. kartridży do e‑papierosów o wartości 1,5 mln zł, powołując się na podejrzenie naruszeń prawa tytoniowego.

– Oświadczamy, iż towar w postaci kartridży do e-papierosów został zatrzymany z uwagi na stwierdzone przez funkcjonariuszy nieprawidłowości. Wymogi dotyczące elektronicznych papierosów, pojemników zapasowych wynikają z ustawy z dnia 9 listopada 1995 roku o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych, w szczególności art. 11c określający wymagania i normy techniczne dla tych towarów. Niedopełnienie lub przekroczenie warunków i norm określonych w tych przepisach powoduje, iż produkty są niezgodne z przepisami unijnymi i krajowymi oraz, jako uznane za niebezpieczne, nie powinny znaleźć się w swobodnym obrocie na terytorium Unii Europejskiej, w tym Polski – napisano w oświadczeniu KAS z 7 lipca i podkreślono, iż sprawa jest w toku.

Policja umorzyła postępowanie, ale mimo to organy celno-skarbowe nie umożliwiły wprowadzenia towaru do obrotu.

Więcej: https://biznes.newseria.pl/news/zpp-dzialania,p1801614876
https://3.newseria.pl/video/1801614876_deregulacja_wnioski_3_sz.mp4
Idź do oryginalnego materiału