Informację o śmierci Krystyny Palmowskiej przekazała Fundacja Himalaizmu Polskiego im. Andrzeja Zawady.
"Ciężko nam w to uwierzyć i zebrać myśli. Odeszła polska alpinistka i himalaistka, uczestniczka wielu wypraw wspinaczkowych..." – podano w krótkim komunikacie.
Słowaccy ratownicy poinformowali za to w komunikacie dla mediów, iż 16 czerwca kontynuowano poszukiwania 76-letniej polskiej turystki w rejonie Dolinki Piarżystej pod Koprowym Szczytem w słowackich Tatrach Wysokich.
Nie żyje himalaistka Krystyna Palmowska
Jej upadek zgłosili dzień wcześniej wieczorem polscy ratownicy z TOPR. Ponieważ 15 czerwca, mimo użycia śmigłowca, nie udało się zlokalizować kobiety, akcję wznowiono następnego dnia.
W teren wyruszyło sześciu zawodowych ratowników górskich z trzema psami, dronem oraz dwóch ochotników. Niestety, kiedy ratownicy ją odnaleźli, kobieta już nie żyła. Najprawdopodobniej spadła w rejonie Wyżniej Przybylińskiej Przełęczy, doznając śmiertelnych obrażeń. Po wydobyciu z trudno dostępnego terenu ciało przetransportowano śmigłowcem i przekazano policji.
Palmowska była pierwszą kobietą, która zdobyła główny wierzchołek Broad Peaku. Brała również udział w wyprawach wysokogórskich u boku wybitnych himalaistek, takich jak Wanda Rutkiewicz i Anna Czerwińska.
To niejedyny tragiczny wypadek po słowackiej stronie Tatr w ostatnich dniach z udziałem Polaków. Łącznie zginęło trzech polskich turystów, czym informuje m.in. PAP. Tutaj więcej pisaliśmy na ten temat.