Nie żyje 1 osoba. Kierowca autobusu znów sieje spustoszenie na warszawskich ulicach

2 godzin temu

Warszawa ponownie stała się areną dramatycznych wydarzeń za sprawą Tomasza U., kierowcy, który w 2020 roku spowodował tragiczny wypadek autobusu na moście Grota-Roweckiego. Mimo ciążącego na nim wyroku i zakazu prowadzenia pojazdów, mężczyzna znów wsiadł za kierownicę, powodując kolejny poważny wypadek.

Archiwum Warszawy w Pigułce z czerwca 2020 roku. Fot. Łukasz / Warszawa w Pigułce

Historia zatacza koło

W środowy poranek na rondzie Tybetu w Warszawie doszło do wypadku, w którym poważnie ucierpiał 48-letni pieszy. Sprawca zdarzenia uciekł z miejsca wypadku, ale gwałtownie został zidentyfikowany jako Tomasz U. – ten sam człowiek, który w czerwcu 2020 roku, będąc pod wpływem amfetaminy, doprowadził do katastrofy autobusu miejskiego na moście Grota-Roweckiego.

Choć w listopadzie 2022 roku Tomasz U. został skazany na 7 lat więzienia za spowodowanie katastrofy w 2020 roku, wyrok ten nie był prawomocny. Złożone apelacje, w tym wniosek prokuratury o zaostrzenie kary do 14 lat, spowodowały, iż mężczyzna pozostawał na wolności. Co więcej, w lipcu 2024 roku Sąd Rejonowy w Piasecznie nałożył na niego kolejny, tym razem 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów za złamanie wcześniejszego, 6-miesięcznego zakazu.

Ucieczka i zatrzymanie

Po spowodowaniu wypadku na Woli, Tomasz U. podjął próbę zatarcia śladów. Porzucił samochód w lesie pod Pruszkowem, wyrzucił kluczyki i telefon, po czym wrócił do Warszawy, gdzie planował ucieczkę z kraju. Policja zdołała jednak zatrzymać go w jego mieszkaniu, gdzie znaleziono również niewielką ilość narkotyków.

Stan ofiary najważniejszy dla zarzutów

Prokuratura wstrzymuje się z przedstawieniem zarzutów Tomaszowi U., czekając na opinię biegłego lekarza sądowego. Stan zdrowia poszkodowanego pieszego, początkowo krytyczny, uległ poprawie, ale wciąż pozostaje niestabilny. Od jego stanu zależeć będzie kwalifikacja czynu i potencjalne zarzuty dla sprawcy.

Systemowe problemy

Przypadek Tomasza U. obnażył słabości systemu prawnego w egzekwowaniu zakazów prowadzenia pojazdów. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Piotr Skiba, zwrócił uwagę na powtarzalność podobnych przypadków, podkreślając potrzebę nie tyle zaostrzenia przepisów, co skuteczniejszego ich egzekwowania.

Wnioski na przyszłość

Historia Tomasza U. rodzi pytania o skuteczność obecnego systemu prawnego w zapobieganiu podobnym tragediom. Czy potrzebne są zmiany w prawie, czy raczej lepsza egzekucja istniejących przepisów? Jedno jest pewne – społeczeństwo oczekuje działań, które skutecznie powstrzymają potencjalnych sprawców przed łamaniem prawa i narażaniem życia innych uczestników ruchu drogowego.

Idź do oryginalnego materiału