Już w marcu rozpoczną się obowiązkowe przeglądy pieców w naszych domach – zapowiada Główny Urząd Nadzoru Budowlanego. Podczas kontroli zbierane będą informacje o źródłach ciepła, zaś urzędnicy sprawdzą czy deklaracja wysłana do CEEB (Centralna Ewidencja Emisyjności Budynków) zgadza się ze stanem faktycznym i czy należała nam się wypłata dodatku węglowego. Za niewpuszczenie kontrolerów do domu, grozić nam może choćby więzienie! Jednak zdaniem prawników, możemy im zatrzasnąć drzwi przed nosem, bowiem karanie za uniemożliwienie niezapowiedzianej kontroli jest niezgodne z przepisami Konstytucji RP.
Kontrole dotyczą wejścia w życie ustawy o zmianie ustawy o charakterystyce energetycznej budynków i ustawy – Prawo budowlane. Chodzi o źródło ciepła zgłoszone do CEEB, jakie trzeba było złożyć w 2022 r. Gdy wnioskujący o dodatki węglowe masowo dokonywali korekt w takich deklaracjach, Główny Urząd Nadzoru Budowlanego przypomniał, iż za składanie fałszywych oświadczeń grozi odpowiedzialność karna. Przeglądów pieców dokonywać będą urzędnicy gminni, inspektorzy środowiska i kominiarze. jeżeli okaże się, iż ktoś korzysta z innego sposobu ogrzewania budynku, niż to wynika z deklaracji, to grozi za to kara. Za poświadczenie nieprawdy i próbę wyłudzenia 3 tys. zł dodatku węglowego grozi wnioskodawcy od pół roku do 8 lat więzienia. To jednak nie wszystko. Surowa kara czeka też za… niewpuszczenie kontrolera do domu. To według najnowszych przepisów, złamanie prawa. W takiej sytuacji kontrolerzy mogą wezwać policję i wejść do lokalu w jej asyście. Za utrudnienie lub udaremnienie kontroli artykuł 225 par.1 Kodeksu karnego przewiduje karę grzywny więzienia do lat 3. Tylko jak to się ma do prawa obowiązującego w naszym kraju. jeżeli ktoś nie wpuści kontrolera z Poczty Polskiej, który przyjdzie do naszego mieszkania sprawdzić czy mamy telewizor i jest to związane z abonamentem RTV, nie ma za to żadnej kary. Inaczej jest w przypadku przeglądów pieców. Ale te przepisy są kontrowersyjne i naruszają prawo do naszej wolności. Prawnicy mają jednak odmienne zdanie od ustawodawców, którzy chcą, żeby kontrole były przeprowadzane na siłę, choćby bez zgody właściciela domu.
W tej sprawie dla Super Nowości wypowiedział się Adam Hein, adwokat z Rzeszowa.
– Przepisy prawa nie przyznają wprost uprawnienia kontrolerowi czy funkcjonariuszom policji do wejścia na teren nieruchomości wbrew woli właściciela – stwierdził. – Niemniej jednak, takie działanie właściciela jest bezprawne i skutkować może wszczęciem wobec niego postępowania karnego. Przypomnieć należy, iż funkcjonariusze policji uprawnieni są do dokonania przeszukania bez odpowiedniego nakazu wyłącznie w celu wykrycia lub zatrzymania albo przymusowego doprowadzenia osoby podejrzanej. Korzystanie z tego prawa przez funkcjonariuszy jest oceniane każdorazowo przez pryzmat okoliczności towarzyszących temu działaniu.
Mariusz Andres