Nie dawała oznak życia. Przechodnie nie zareagowali

1 tydzień temu
Nie dawała oznak życia. Przechodnie nie zareagowali, fot. Policja Lublin

Nikt nie zareagował

Podczas patrolowania miasta w okolicach starego dworca PKS, policjanci natknęli się na kobietę leżącą na ławce, z torbą podróżną na chodniku obok. Mimo obecności innych osób w pobliżu, nikt nie zareagował na jej sytuację.

Kobieta mimo otwartych oczu, nie reagowała na próby kontaktu. Jeden z funkcjonariuszy sprawdził puls, który był dla niego niewyczuwalny. Policjanci skontaktowali się z dyżurnym Komendy Miejskiej w Lublinie informując o całej sytuacji i prosząc o przyjazd karetki pogotowia

– wskazała komisarz Anna Kamola, z zespołu prasowego lubelskiej policji

Policjanci uratowali jej życie

Jeden z policjantów natychmiast zaczął udzielać pomocy, udrażniając drogi oddechowe, podczas gdy drugi sprawdzał jej oddech. Wobec braku reakcji, przystąpili do reanimacji krążeniowo-oddechowej. Dzięki ich szybkiej interwencji, kobieta odzyskała oddech.

Po przybyciu pogotowia ratunkowego, kobieta została przewieziona do szpitala w Lublinie, gdzie jej stan został oceniony przez lekarzy. 39-latce nie zagraża już niebezpieczeństwo, została wypisana do domu.

Policjanci apelują o pomoc w sytuacjach zagrożenia życia lub zdrowia innych osób, zachęcając do natychmiastowej reakcji i zgłoszenia incydentu, gdy tylko się pojawi. Wystarczy jeden telefon, by uratować czyjeś życie.

Idź do oryginalnego materiału