Była noc, gdy bartoszyccy policjanci interweniowali w sprawie agresywnego mężczyzny. Po tym jak spalił samochód członka rodziny i groził im śmiercią, uciekł z domu z siekierą, krzycząc, iż ma zamiar wszystkich pozabijać. Policjanci znaleźli go na drodze, szedł z siekierą w ręku. Nie reagował na ich polecenia, użyty miotacz pieprzu i strzały ostrzegawcze go nie …