Napadł na kobietę w Warszawie i ciągnął ją po ulicy. Zaskakujący obrót sprawy
Zdjęcie: 25-letni Łotysz, który zaatakował panią Ninę w Warszawie nie stanie przed sądem.
Do tego szokującego zdarzenia doszło w sobotni poranek, 17 sierpnia, przy ul. Grójeckiej. Młoda kobieta wracała wówczas z pracy. Zamówiła Ubera i czekała na przyjazd taksówki. Niespodziewanie podszedł do niej dobrze zbudowany, półnagi osiłek i zaczął atakować – najpierw słownie, a potem fizycznie. Złapał ją wpół, podniósł do góry, a potem ciągnął za nogę po przejściu dla pieszych. Wzywającej pomocy kobiecie pomogli ochroniarze. Napastnik został zatrzymany. Jednak okazuje się, iż za kraty nie pójdzie.