Napad na Luwr. Złodzieje mieli wykraść cenną biżuterię

4 godzin temu
Ministerka kultury Francji poinformowała, iż w niedzielę doszło do kradzieży w paryskim muzeum Luwr. Według ustaleń "Le Parisien" złodzieje zdołali ukraść biżuterię. Obiekt został zamknięty.
Kradzież w muzeum Luwr
W niedzielę (19 października) rano, podczas otwarcia, doszło do kradzieży w Luwrze - poinformowała w mediach społecznościowych Rachida Dati, ministerka kultury Francji. "Nie ma żadnych ofiar. Jestem na miejscu wraz z pracownikami muzeum i policją. Trwa ustalanie okoliczności zdarzenia" - dodała polityczka. W związku z tym słynne paryskie muzeum ogłosiło, iż pozostanie zamknięte - najprawdopodobniej do końca dnia. Według ustaleń "Le Parisien" sprawcy uciekli z muzeum na skuterze w stronę autostrady A6.


REKLAMA


Media: Skradziono cenną biżuterię
Muzeum nie ujawniło jednak, co zostało skradzione. Więcej światła na sprawę rzuca paryski dziennik "Le Parisien". Według jego ustaleń złodzieje dostali się do budynku, wykorzystując fakt prowadzonych w tej okolicy prac budowlanych. Następnie skorzystali z windy towarowej, wybili szybę i przedostali się już bezpośrednio do interesującego ich pomieszczenia w położonej na pierwszym piętrze Galerii Apollo. Znajdują się w niej klejnoty koronne. Jak podaje "Le Parisien" sprawcy ukradli z tej sali biżuterię należącą do Napoleona i cesarzowej m.in. naszyjnik, brioszkę i tiarę. Ominęli jednak największy i najsłynniejszy diament w kolekcji Luwru - Regent.
Więcej informacji wkrótce
Idź do oryginalnego materiału