Rzeszowscy adwokaci poskarżyli się na opieszałość policji, która - jak twierdzą - nie zabezpieczyła nagrań z kamer. Pomogłyby one ująć sprawcę włamania, podpalenia i kradzieży z ich kancelarii. Po publikacji "Wyborczej" prokuratura skontroluje "sprawność i terminowość" działań policji.