To miał być kolejny spokojny dzień w fabryce narkotyków pod Słupskiem (woj. pomorskie). Trzech "chemików" jak co dzień zaczęło przygotowania do produkcji niebezpiecznego narkotyku klefedronu. Nagle rozległ się dziwny huk i zanim przestępcy zrozumieli, co się dzieje, leżeli na ziemi, a nad nimi stali uzbrojeni po zęby, barczyści mężczyźni. Co tam dokładnie się wydarzyło?