Choć do tej pory Michał Sapota usłyszał zarzuty dotyczące blisko 1,5 tys. osób, które miały stracić ponad 340 mln złotych, według szacunków śledczych to zaledwie czubek góry lodowej. Jak podaje we wtorek Onet, poszkodowanych może być wielokrotnie więcej, a kwota strat ma być liczona w miliardach złotych.