Najpierw kradł tablice rejestracyjne, potem paliwo na stacji

5 dni temu

Lubińscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który na terenie miasta kradł tablice rejestracyjne. Tablice te przymocowywał w swoim samochodzie, którym później jechał… tankować. Oczywiście za paliwo nie zapłacił. Niebawem zatrzymany stanie za to przed sądem.


Lubińscy policjanci od pewnego czasu pracowali nad ustaleniem sprawcy kradzieży kilku tablic rejestracyjnych z samochodów zaparkowanych na miejskich parkingach. W toku prowadzonych czynności mundurowi wytypowali podejrzanego mężczyznę. Ten został zatrzymany i doprowadzony do komendy.

– Na podstawie analizy zgromadzonego materiału dowodowego policjanci ustalili, iż 30-latek dokonywał kradzieży tablic rejestracyjnych, które montował na swoim pojeździe. Następnie jechał na wytypowaną wcześniej stację paliw na terenie Lubina, gdzie dokonywał tankowania, po czym nie płacąc odjeżdżał – relacjonuje Renata Ślęk z KPP Lubin. – Co prawda jednorazowa kwota tankowania nie wskazywała na fakt, iż doszło do przestępstwa. Jednak sprawca dokonał tych czynów, aż kilkunastokrotnie. W ten sposób łączna wartość skradzionego paliwa wyniosła blisko 1 500 zł.

Ze względu na to iż kradzieże paliwa zdarzały się w krótkich odstępach czasu, mężczyzna odpowie przed sądem za przestępstwo. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Jednak to nie wszystko.

– Śledczy sprawdzili dane 30-latka w policyjnych systemach. I tu kolejna niespodzianka – okazało się, iż mężczyzna posiada aktywny sądowy zakaz poruszania się pojazdami mechanicznymi – dodaje policjantka. – Zebrany do sprawy materiał dowodowy dał uzasadnioną podstawę do przedstawienia mężczyźnie, aż 19 zarzutów.

Idź do oryginalnego materiału