„Najlepszy Domek z Piernika” w Polsce wykonała nysanka

1 godzina temu

„Ogromnie się cieszę. To dla mnie ogromne wyróżnienie, tym bardziej iż w mojej pracy zamknęłam wiele emocji i ważnych dla mnie myśli” – nie kryje triumfatorka konkursu „Najlepszy Domek z Piernika” na swoim profilu na Facebooku.

„Praca zajęła mi dwa tygodnie, sama choinka tydzień. Były wzloty i upadki, rozwalone elementy, ale udało się wszystko poskładać. Bo to nie o wygraną chodzi, a o euforia tworzenia i satysfakcję, iż zrobiłam coś, co kocham” – opisuje Jolanta Szydłowska.

Najlepszy Domek z Piernika wykonała nysanka

Konkurs „Najlepszy Domek z Piernika” przeznaczony był dla osób z całej Polski. I podzielono go na trzy etapy. Najpierw wszyscy zainteresowani mogli wykonać swoją pracę, zrobić zdjęcie i wysłać zgłoszenie. Następnie organizator spośród przeszło setki zgłoszeń wybrał finałową dziesiątkę.

Później każda z pań musiała dostarczyć swój domek do Zakopanego (co też było nie lada sztuką). A następnie jury wybrało najlepsze prace. I ta numer 1 przedstawia zegar, z zawartą w środku scenką z baśni Hansa Christiana Andersena „Dziewczynka z zapałkami”. W ten sposób cukiernicza artystka pragnęła – jak sama wyjaśnia – „zatrzymać w nim chwilę”.

„Chciałam, żeby ten obraz przypomniał nam, iż w świątecznym pośpiechu warto się zatrzymać. Zauważyć tych, którym brakuje ciepła, jedzenia, obecności drugiego człowieka. Bo czas płynie, święta mijają, a my gonimy za rzeczami, które nie są najważniejsze. A przecież czasem wystarczy zapalić jedną „zapałkę dobra” – mały gest, ciepłe słowo, pomocna dłoń – żeby komuś wróciła nadzieja” – obrazuje.

„Chciałabym, żeby ten piernikowy zegar był takim właśnie przypomnieniem. Że czas może się zatrzymać, jeżeli zatrzymamy się my – by zobaczyć drugiego człowieka” – dodaje.

Cały zegar dzieła, które zdobyło tytuł „Najlepszy Domek z Piernika” zrobiony jest z piernika, jego „szkło” z karmelu, a choinka powstała z jadalnego opłatka waflowego. Na tym nie koniec, bo z tyłu można włączyć gwiazdy i oświetlenie kamieniczek oraz latarni. Na dole rozsypane szkło z zegara symbolizuje, iż czas się zatrzymał, iż dziewczynka, choć odeszła, to miała uśmiech na twarzy. W książce pani Jolatna zawarła fragmenty baśni i swoje myśli.

Czas na publiczność

Na tym jednak nie kończą się jej szanse na laury. Do 7 stycznia trwa bowiem plebiscyt publiczności (ogłoszenie wyników ponad dwa tygodnie później). A do tego czasu od 13 grudnia będzie można podziwiać pokonkursową wystawę „Domki z pierników”.

„Konkurs na najpiękniejszy domek z piernika, to nasz hołd dla tradycji i wspaniała okazja do poznania niezwykle utalentowanych ludzi. Każdy domek kryje inną opowieść, jest wyjątkowy i tworzony z pasją. To wielka euforia patrzeć jak z roku na rok prac konkursowych przybywa, są bardziej rozbudowane, a poziom domków z piernika nie odstaje od światowych standardów” – czytamy na stronie konkursowej Bachleda Hotel Kasprowy.

***

Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydanie

Idź do oryginalnego materiału