W połowie kwietnia ubiegłego roku doszło do podpalenia marketu budowlanego przy Radzymińskiej w Warszawie. Część budynku spłonęła, straty wyniosły 3,5 mln zł. „Od razu udało się uzyskać materiał dowodowy wskazujący, iż to z**darzenie miało charakter podpalenia**, a więc umyślnego działania człowieka, a nie na przykład przypadku” - przekazał w środę rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak. Dodał, iż w postępowaniu ustalono, iż **sprawcą bezpośrednim, który podłożył łatwopalny ładunek, a następnie go zdalnie uruchomił, był obywatel Białorusi Stepan K.**