Na jego oczach bandyci zastrzelili mu tatę. "Dla niego to ważne, iż Michał nie zginął ot tak"

2 tygodni temu
To on jako pierwszy sięgnął po telefon i zadzwonił po pomoc, gdy nieletni bandyci wyjęli broń i strzelili do jego ojca. 39-letni Michał umierał na oczach swojego 12-letniego syna. Trzy dni po tragicznej śmierci Polaka chłopiec wrócił w miejsce zbrodni, by uczcić pamięć po swoim ojcu. "Myślałam, iż nigdy tu nie przyjdzie. Ale ma wiele siły. Chce być blisko taty" — mówi "Faktowi" pani Aneta, siostra zabitego w Sztokholmie 39-latka.
Idź do oryginalnego materiału