Okres przedświąteczny sprzyja spotkaniom, rozmowom i budowaniu bliskości. To jednak również czas, który bezwzględnie wykorzystują oszuści. Samotność, potrzeba rozmowy i zwykłej uwagi sprawiają, iż osoby starsze są szczególnie narażone na manipulację. Przekonała się o tym 80-letnia mieszkanka powiatu ząbkowickiego, która uwierzyła, iż znalazła miłość, a w rzeczywistości padła ofiarą tzw. oszustwa „na marynarza”. Kilkumiesięczna relacja oparta na emocjach i fałszywych historiach zakończyła się stratą ponad 100 tysięcy złotych.
Wszystko zaczęło się niewinnie – od internetowej rozmowy. Zwykłe „dzień dobry” przerodziło się w regularny kontakt z mężczyzną, który przedstawił się jako marynarz pływający po Oceanie Indyjskim. Z czasem rozmowy stały się coraz bardziej osobiste. Pojawiło się zainteresowanie, troska, a w końcu wyznania uczuć i obietnice wspólnej przyszłości. Seniorka była przekonana, iż nawiązała relację z kimś bliskim i godnym zaufania.
Po kilku miesiącach kontaktu pojawiły się pierwsze prośby o pomoc finansową. Mężczyzna tłumaczył, iż statek, na którym pracuje, uległ awarii i pilnie potrzebne są pieniądze na naprawę silnika. Historia była spójna i wiarygodna, a przede wszystkim oparta na emocjach. Kobieta, chcąc pomóc osobie, którą uważała za bliską, przekazała pierwsze środki.
Z czasem dramatyczne historie się nasilały. Oszust opowiadał o ciężkiej chorobie córki, rzekomo walczącej z nowotworem. Pieniądze miały być przeznaczone na leczenie i umożliwić wspólne spędzenie ostatnich chwil. Każda kolejna opowieść pogłębiała emocjonalne zaangażowanie seniorki i utwierdzała ją w przekonaniu, iż nie może odmówić pomocy.
W efekcie kobieta oddała swoje oszczędności, zaciągnęła kredyty, a także pożyczała pieniądze od znajomych. Łączna suma przekazanych środków przekroczyła 100 tysięcy złotych. Dopiero gdy nie była już w stanie zdobyć kolejnych pieniędzy, jedna z osób z jej otoczenia nabrała podejrzeń i zasugerowała, iż mogło dojść do oszustwa.
12 grudnia seniorka zgłosiła się do Komisariatu Policji w Ziębicach, informując o całej sytuacji. Sprawa dotyczy znanej, choć wciąż skutecznej metody działania przestępców, jaką jest oszustwo „na marynarza”. To proceder długotrwały, oparty nie na szybkim wyłudzeniu, ale na budowaniu zaufania i emocjonalnej więzi. Przestępcy tygodniami, a choćby miesiącami zdobywają sympatię ofiary, by dopiero później prosić o pieniądze – zawsze w nagłych i dramatycznych okolicznościach.
Nie należy przekazywać pieniędzy osobom poznanym wyłącznie w internecie, bez względu na to, jak wiarygodne i poruszające wydają się ich historie. Szczególną ostrożność powinny wzbudzać opowieści o nagłych awariach, chorobach bliskich czy obietnice szybkiego spotkania i wspólnej przyszłości. Nie wolno udostępniać danych osobowych ani finansowych i warto zachować dystans wobec relacji nawiązywanych na odległość.
W przypadku jakichkolwiek wątpliwości najlepiej porozmawiać z bliskimi lub skontaktować się z policją. Czasem jedna szczera rozmowa może uchronić przed utratą dorobku całego życia. Szczególnie w okresie przedświątecznym warto zwracać uwagę na osoby starsze i samotne – zainteresowanie, obecność i zwykła rozmowa mogą okazać się najskuteczniejszą ochroną przed oszustami.

18 godzin temu














![Kamery źródłem koszmaru. Prezes UODO nie miał litości. Dodatkowo jeden szczegół pogorszył sprawę. Podpowiadamy co zrobić, by nie powtórzyć tego błędu [PORADNIK]](https://warszawawpigulce.pl/wp-content/uploads/2025/12/CCTV-kamera-monitoring.webp)

English (US) ·
Polish (PL) ·
Russian (RU) ·