MSZ: Polacy zatrzymani w Izraelu powinni w najbliższych dniach wrócić do kraju

3 godzin temu

Wicepremier, szef MSZ Radosław Sikorski przekazał, iż konsul RP widział się z Polakami, zatrzymanymi przez Izrael. Podkreślił, iż Polacy powinni w najbliższych dniach wrócić do kraju, mimo odmowy dobrowolnego wyjazdu.

Konsul RP właśnie zakończył widzenie z naszymi obywatelami zatrzymanymi w Izraelu — powiadomił Sikorski na X. Jak dodał, mimo, iż zatrzymani Polacy odmówili dobrowolnego wyjazdu, powinni w najbliższych dniach „wrócić na łono ojczyzny”.

Nie podróżować w niebezpieczne rejony

Jednocześnie minister zaapelował o przestrzeganie przestróg MSZ przed podróżowaniem w niebezpieczne rejony.

Wśród aktywistów Globalnej Flotylli Sumud (GSF), która płynęła z pomocą humanitarną do Strefy Gazy, jest troje obywateli RP: poseł KO Franciszek Sterczewski, prezes Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego Palestyńczyków Polskich Omar Faris, prezeska Stowarzyszenia Nomada Nina Ptak.

Nina Ptak rozpoczęła strajk głodowy

Organizatorzy flotylli Sumud poinformowali w sobotę, iż Nina Ptak rozpoczęła strajk głodowy w izraelskim areszcie w ramach protestu wobec „nielegalnych działań Izraela oraz w solidarności z uwięzionymi i torturowanymi Palestyńczykami”.

Podali również, iż zatrzymani aktywiści przebywają w tej chwili w więzieniu Ktzi'ot na pustyni Negev, który — jak napisano — „znany jest ze stosowania tortur i przemocy seksualnej wobec aresztowanych”.

Global Sumud Flotilla jest międzynarodową inicjatywą, w której uczestniczą przedstawiciele ponad 40 krajów. Aktywiści szacowali, iż dotrą na miejsce w czwartek nad ranem.

Władze Izraela już wcześniej zapowiadały, iż nie pozwolą Flotylli zbliżyć się do Gazy.

Fale demonstracji w europejskich miastach

Przejęcie flotylli wywołało falę demonstracji w europejskich miastach, m.in. w Rzymie, Neapolu, Turynie, Barcelonie, Paryżu, Dublinie, Genewie, Berlinie, Hadze, Stambule i Atenach. Wiece zorganizowano też w Buenos Aires, Meksyku i Karaczi. W czwartek demonstracja odbyła się też w Warszawie.

Doszło do incydentów: wybito szybę w drzwiach do MSZ, gdzie manifestacja się rozpoczęła, i oblano wejście czerwoną farbą. Interweniowała policja. Manifestacja przeszła później m.in. pod KPRM i Sejm.

40 organizacji i ponad 100 społeczniczek i społeczników w piśmie skierowanym do premiera Donalda Tuska i ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego zaapelowało o uwolnienie Polaków zatrzymanych przez Izrael oraz stanowczą reakcję Polski na ludobójstwo w Gazie.

Idź do oryginalnego materiału