W niedzielne przedpołudnie przez miejscowość Cicibór Duży przejeżdżał motocyklista. Mężczyzna zwrócił uwagę na auto, która poruszało się „od prawej do lewej”. Podejrzewając, iż kierowca może być pod wpływem alkoholu, postanowił go zatrzymać. Wyprzedził więc toyotę i tuż przed rondem, zahamował przed nią.Nie powstrzymało to jednak siedzącego za kierownicą osobówki, który wcisnął gaz i ruszył wprost na motocyklistę, aż ten znalazł się na masce jego samochodu. Tak przejechał jeszcze kilka metrów. Pomimo niebezpiecznej sytuacji zachował zimną krew – zdołał zatrzymać pojazd i wyjąć kluczyki ze stacyjki.Kierowca toyoty zbiegł z miejsca zdarzenia. Dzięki szybkiemu działaniu świadków i informacji przekazanej policji, funkcjonariusze z Białej Podlaskiej błyskawicznie namierzyli i zatrzymali uciekiniera. Przypuszczenia motocyklisty się potwierdziły – 40-letni kierowca był kompletnie pijany. Badanie wykazało, iż miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Trafił do aresztu, a jego pojazd został odholowany na parking strzeżony.W poniedziałek, 2 czerwca usłyszał zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz narażenia innego uczestnika ruchu na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi mu kara do 3 lat więzienia, zakaz prowadzenia pojazdów choćby na 15 lat oraz wysoka grzywna.