Minęło prawie 19 lat od zabójstwa Edyty, a jej ciała wciąż nie odnaleziono

1 tydzień temu

Minęło prawie 19 lat od zabójstwa Edyty, a jej ciała wciąż nie odnaleziono. Historia niczym z filmu wydarzyła się naprawdę. Znajomość z portalu internetowego okazała się zabójcza.

Minęło prawie 19 lat od zabójstwa Edyty

Sprawa zabójstwa Edyty Wieczorek pomimo upływu lat wciąż powraca i jest poruszająca do szpiku kości. Chociaż minęło już prawie 19 lat od zabójstwa ciała wówczas 30-latki wciąż nie odnaleziono.

Czyżby była to zbrodnia doskonała? Morderca Arkadiusz B. został ujęty i skazany na dożywocie. Gdzie jest ciało zamordowanej Edyty?

Zabójczy portal randkowy

Było lato, upalny sierpień 2005 roku. 30-letnia Edyta Wieczorek miała dość samotności i bycia singielką zaczęła korzystać z portalu randkowego miała nadzieję, iż niedługo pozna wymarzonego partnera na dobre i złe.
Edyta pracowała jako księgowa w jednej z austriackich firm. Bardzo dobrze zarabiała, miała własny samochód i kawalerkę w Ząbkach, niedaleko Warszawy. Jednak do szczęścia brakowało jej tylko prawdziwej miłości.

Po pewnym czasie Edyta otrzymała na portalu randkowym wiadomość od tajemniczego Arkadiusza B. Mężczyzna od samego początku zrobił na niej dobre wrażenie. Napisał, iż mieszka w Warszawie, ma 30-lat i ma dość życia w samotności. Miała wrażenie, iż natrafiła na bratnią duszę.

Edyta podekscytowana gwałtownie odpisała mu na wiadomość nie podejrzewając choćby przez krótką chwilę, iż przystojny i miły Arkadiusz okaże się jej największym koszmarem.

Edyta i Arek od samego początku dogadywali się świetnie i już po tygodniu pisania ze sobą zdecydowali się na pierwsze spotkanie. 30-latka była zafascynowana mężczyzną na pozór idealnym.

Fatalne zauroczenie

Arkadiusz był wysportowany, wysoki, a na spotkaniach spokojny, ciepły z poczuciem humoru. Uwielbiał spacery, długie rozmowy. Ideał Edyty i być może dlatego nie zauważyła nic co mogłoby ją zaniepokoić.

Mężczyzna często na randkach opowiadał, iż jest wnukiem Barei (reżysera filmów komediowych) i twierdził, iż po dziadku odziedziczył wyśmienite poczucie humoru. Powtarzał, iż jego rodzice mają dom i winnicę w Trabucco we Włoszech. Edyta zapatrzona w niego jak w obrazek nie miała pojęcia, iż taka miejscowość nie istnieje, a pod tą nazwą kryje się… sklep wędkarski. Opowiadał, iż prowadzi własną firmę, która przynosi mu ogromne zyski i mieszka w jednym z apartamentów w Warszawie. Wszystko było jednym wielkim kłamstwem…

30-latka uwierzyła mu we wszystko. Zauroczona Arkadiuszem uwierzyła, iż spotkała na swojej drodze idealnego mężczyznę. Wszystko działa się szybko, za szybko. Po krótkiej znajomości bez namysłu Edyta przyjęła jego oświadczyny i podekscytowana zaczęła choćby planować ślub.

Manipulował nią

Edyta nie przedstawiła swojego wybranka ani rodzinie, ani przyjaciołom. Dlaczego? Ponieważ mężczyzna wiedział, iż zauroczona w nim kobieta zrobi dla niego wszystko, poprosił ją, aby jego istnienie jeszcze pozostało tajemnicą dla innych. Edyta nic nie podejrzewając bez chwili wahania zgodziła się na propozycję partnera. Jednak 30-latka opowiedziała swojej przyjaciółce o Arkadiuszu. Kobieta podejrzewając, iż Edyta padła ofiarą oszusta próbowała nakłonić przyjaciółkę do zerwania tej znajomości i słusznie.

Mijały dni, tygodnie mężczyzna powoli i skutecznie zaczynał izolować 30-latkę od otoczenia. Z czasem Edyta nie świadoma tego co robi zaczęła unikać bliskich i przyjaciół chociaż wcześniej uwielbiała z nimi spędzać czas.
Uczucia kobiety do oszusta z dnia na dzień nabierały na sile, oślepiona jego fałszywymi zagrywkami nic nie podejrzewając była w nim coraz bardziej zakochana. niedługo Arkadiusz poinformował ją, iż resztę życia chce spędzić tylko z nią i zarezerwował w urzędzie stanu cywilnego datę ich ślubu – 17 grudnia 2005 roku.
Arkadiusz widział, iż Edyta jest zakochana w nim po uszy postanowił, iż to najwyższa pora i poprosić ją o pieniądze. Opowiadał, iż ma na oku pewną inwestycję, ale niestety brakowało mu 75 tys. złotych. Zakochana po uszy kobieta wypłaciła z banku swoje oszczędności, zaciągnęła kredyty i wzięła pożyczki od przyjaciół.
Po zebraniu całej kwoty Edyta przekazała pieniądze mężczyźnie. 10 listopada 2005 roku w ramach rekompensaty Arkadiusz zaprosił ją na uroczystą kolację do swojego drugiego mieszkania przy ul. Magiera na warszawskich Bielanach. Edyta pojawiła się w mieszkaniu swojego wybranka. Co działo się dalej?

Edyta zniknęła bez śladu

14 listopada 2005 roku Edyta nie pojawiła się w pracy. Ten fakt mocno zaniepokoił innych pracowników ponieważ 30-latka była wzorowym i sumiennym pracownikiem i każdą nieobecność zgłaszała dużo wcześniej. Pomimo wielokrotnych prób dodzwonienia się znajomych do Edyty jej telefon milczał. Bliscy nie mając z nią kontaktu następnego dnia zgłosili jej zaginięcie na policję.

Pierwsze tropy skierowały śledczych do narzeczonego Edyty. Arkadiusz jednak miał alibi. Mundurowi przeszukali jego mieszkanie jednak nic nie znaleźli. Okazało się jednak, iż Arkadiusz nigdy nie ustalił żadnej daty ślubu, nie miał pracy, pieniędzy, ani mieszkania. Natomiast mieszkał z matką, która go utrzymywała. Był po rozwodzie ponieważ brutalnie znęcał się psychicznie i fizycznie nad byłą żoną. Śledczy dotarli też do informacji, iż zaginiona Edyta nie była jedyną kobietą w życiu Arkadiusza. Jak się okazuje mężczyzna w tym samym czasie, w którym wyznawał miłość Edycie umawiał się jeszcze z 24 innymi kobietami.

Choć od sprawy minęło już prawie 10 lat, a ciała Edyty do dziś nie odnaleziono. Mimo to Arkadiuszowi przedstawiono zarzut zabójstwa i skazano go na dożywocie. Dlaczego? Co jeszcze odkryli policjanci? Niestety wciąż tego nie wiadomo.

Czyją czaszkę odnaleziono?

Różne portale internetowe pisały, iż 22 września 2012 r. warszawska policja rzeczna odnalazła w Wiśle, na wysokości miejscowości Łomna czaszkę.

Wstępne badania wykazały, iż czaszka, w której brak żuchwy i dwóch górnych jedynek, może należeć do kobiety w wieku 35 – 40 lat. Badaniami antropologicznymi zajmuje się prof. Bronisław Młodziejowski, kierownik zakładu Kryminalistyki i Medycyny Sądowej na Wydziale Prawa i Administracji UWM.

Ustala, iż rekonstrukcja anatomiczna oraz analiza wszystkich cech diagnostycznych odpowiada takim samym cechom, stwierdzonym na tzw. przeżyciowym (czyli wykonanym za życia) zdjęciu Edyty Wieczorek. W sprawozdaniu prof. Młodziejowski napisał: „z dość wysokim prawdopodobieństwem można stwierdzić, iż dowodowa czaszka pochodzi ze zwłok Edyty Wieczorek”. Uszkodzenia czaszki mogą świadczyć o urazie mechanicznym.

Niestety nigdzie nie znalazłam informacji czy znaleziono czaszka należała do Edyty.

Źródło:

Zabójstwo Edyty Wieczorek w Warszawie. Arkadiusz B. skazany na dożywocie (fakt.pl)

Idź do oryginalnego materiału