Mikołów: Staruszek nie mógł wydostać się z lasu. Spędził tam 20 godzin

3 godzin temu

W środę 10 grudnia przed godz. 10.00 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie otrzymał zgłoszenie od kobiety, która podczas biegania w lesie napotkała siedzącego tam starszego mężczyznę. Na miejsce natychmiast zostali wysłani policjanci oraz załoga pogotowia ratunkowego.

Okazało się, iż 85-letni staruszek nie potrafił wydostać się z lasu i samodzielnie wrócić do domu. Błąkał się przez blisko 20 godzin.

Mundurowi w rozmowie z seniorem ustalili, iż mieszka sam, a z domu wyszedł dzień wcześniej ok. godz. 14.00. Poszedł wtedy do lasu, gdzie przewrócił się, gubiąc przy tym telefon. Gdy nastał zmrok, nie wiedział jak wrócić do domu. Mężczyzna nie potrafił poruszać się o własnych siłach.

Z uwagi na nierówny i podmokły teren, na miejsce nie mogła dojechać karetka. Wezwano więc mikołowskich strażaków. Z ich pomocą policjanci i ratownicy medyczny ponad kilometr nieśli mężczyznę na noszach do karetki. 85-letni mieszkaniec Rudy Śląskiej został przewieziony do szpitala.

Mundurowi zwracają uwagę, iż dzięki prawidłowej reakcji świadka udało się pomóc mężczyźnie. – Pamiętajmy o trosce o osoby starsze, tym bardziej mieszkające same oraz o osoby w kryzysie bezdomności. Sezon jesienno-zimowy jest dla nich bardzo trudny. Wystarczy tylko jeden telefon pod numer 112, by uchronić kogoś od wychłodzenia i uratować czyjeś życie – apeluje mikołowska policja.

Fot. KPP Mikołów

(JJ)

Idź do oryginalnego materiału