Mieszko R. nie przyznał się winy? Prokuratura broni swojego stanowiska."Źle to wróży podejrzanemu"
Zdjęcie: Rzecznik prokuratury, zatrzymany Mieszko R.
Dzień po tym, gdy Mieszko R. zatrzymany po ataku na Uniwersytecie Warszawskim został przesłuchany w prokuraturze. Śledczy przedstawili mu trzy zarzuty i poinformowano o tym, iż odmówił odpowiedzi na wszelkie pytaniami, ale przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Nieoczekiwanie jednak adwokat studenta zaprzeczył, aby jego klient przyznał się do winy. – Źle to wróży podejrzanemu jeżeli jego obrońca z większą uwagą przysłuchuje się wypowiedziom rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej, niż protokołowi z przesłuchania, który został podpisany przez jego klienta – komentuje w rozmowie z "Faktem" prokurator Piotr Antoni Skiba.