Jak przypomina serwis „Super Expressc”, w minioną środę doszło do dramatycznego morderstwa na Uniwersytecie Warszawskim. Mieszko R. brutalnie zabił 53-letnią pracownicę uczelni, a także ranił strażnika uniwersytetu. Może się okazać, iż 22-latek nie odpowie za makabryczną zbrodnię. Tak może się stać, jeżeli mężczyzna zostanie uznany za niepoczytalnego. Głos w sprawie zabrał ekspert.
Makabryczna zbrodnia na Uniwersytecie Warszawskim
7 maja to jeden z najczarniejszych dni w historii Uniwersytetu Warszawskiego. To właśnie wtedy 22-letni Mieszko R. bestialsko zamordował 53-letnią portierkę i ranił strażnika uniwersyteckiego, który gołymi rękami próbował ratować zaatakowaną kobietę.
Mieszko R. usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, znieważenia zwłok kobiety, a także usiłowania zabójstwa strażnika uniwersyteckiego. Pojawiły się jednak doniesienia, iż 22-latek może uniknąć kary. Dr. hab. n. med. Grzegorzem Opielakiem z CT Dialog wskazuje, iż obserwacja psychiatryczna, a taką ma być objęty sprawca morderstwa na UW, pozwala ustalać poczytalność.
„Jeżeli mamy do czynienia z czynem popełnionym przez osobę działającą pod wpływem objawów psychotycznych, jej czyn jest najpierw analizowany, a następnie – w przypadku wątpliwości – poddawany opinii biegłych” – podkreślił ekspert w rozmowie z dziennikiem.
Mieszko R. uniknie kary?
Opielak wskazuje, iż po uznaniu oskarżonego za niepoczytalnego, może on uniknąć kary w rozumieniu prawa karnego. Ekspert podkreśla, iż choć „postępowanie zostaje umorzone, musi nastąpić jakiś ciąg dalszy”.
Specjalista wskazuje, iż osoba uznana za niepoczytalną może zostać umieszczona „na oddziale psychiatrii sądowej o wzmocnionym zabezpieczeniu”, gdzie stan jej zdrowia będzie oceniany co sześć miesięcy.
Jak podkreśla Opielak, leczony psychiatrycznie pacjent może zostać wypuszczony ze szpitala, jeżeli wdrożone leczenie przynosi efekty. W tym przypadku problem nie pojawia się na gruncie prawnym, ale socjologicznym.