Mieszkańcy walczą z odorem, wsparła ich prokuratura. Sprawa trafiła do WSA w Warszawie

2 godzin temu

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie rozstrzygnie umorzenie sprawy emisji odoru w Katowicach przez zakład Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej (MPGK) w Katowicach. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska (WIOŚ) w Katowicach nie stwierdził, iż zakład MPGK przy ulicy Milowickiej emituje odór, a Główny Inspektorat Ochrony Środowiska (GIOŚ) podtrzymał tę decyzję po odwołaniu złożonym przez Stowarzyszenie „Miasto bez Smrodu”. Stowarzyszenie domagało się zamknięcia kompostowni zakładu MPGK. Sprawę zaskarżyła Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu, zarzucając m.in., iż nie zbadano poziomu emisji odoru przy użyciu specjalistycznego urządzenia oraz nie powołano biegłego. Badania emisji zanieczyszczeń przeprowadzono w sposób nieprawidłowy — w niewłaściwym okresie i przy użyciu uszkodzonego urządzenia.

Kwestia odoru mocno utrudnia życie mieszkańcom Katowic (Dąbrówka Mała, Szopienice-Burowiec) oraz granicznych z Katowicami dzielnic Sosnowca, przede wszystkim Milowic. Od lat mieszkańcy zgłaszali właśnie zakład MPGK jako emitenta odoru. Ten się nie przyznawał. W końcu w 2019 roku do emisji odoru przez zakład MPGK przyznał się prezydent Katowic, Marcin Krupa, i zapowiedział budowę hali hermetyzującej, która miała naprawić problem.

„Wiemy, iż w wyniku zastosowania nowoczesnej linii, która została tam zabudowana, powstaje uciążliwość zapachowa, odorowa i dzisiaj mimo różnych działań, takich które mają zapobiegać powstawaniu tego odoru, czyli zakup armatek antyodorowych, przykrycia wszystkiego włókniną, która jest dedykowana do tego typu kompostu, do tego typu procesu technologicznego, dalej widzimy, choć w zmniejszonej nieco skali, ale dalej jest to uciążliwe dla mieszkańców. Stąd została podjęta decyzja o budowie hali, która zhermetyzuje cały proces produkcji kompostu” – mówił Marcin Krupa, prezydent Katowic. Halę zbudowano, kosztowała 17 mln zł.

Po latach okazało się, iż budowa hali kilka dała. W międzyczasie, gdy budowano halę, służby odpowiedzialne za nadzór nad tego typu firmami stwierdziły, iż MPGK nie jest emitentem odoru.

WIOŚ – Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska stwierdził, iż w kwestii zapachu emitowanego przez MPGK wszystko jest w porządku. Powołano się na zeznania mieszkańców – jeden przyszedł zeznawać na korzyść MPGK, wskazując inne zakłady w okolicy. To warto podkreślić, mieszkaniec sam z siebie wziął udział w postępowaniu przed WIOŚ i deklarował niewinność w tym temacie MPGK. Wydaje się to mało wiarygodne, ale faktycznie taka sytuacja miała miejsce.

WIOŚ nie dopatrzył się winy MPGK i o zamknięciu zakładu nie było mowy. Zaskarżoną decyzję zbadał też GIOŚ – czyli Główny Inspektorat Ochrony Środowiska, który zgodził się z WIOŚ.

Tę decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie zaskarżyła Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu, która stwierdziła, iż badanie jakości powietrza przeprowadzono w 2019/2020 roku jeszcze przed wybudowaniem hali hermetyzującej proces kompostowania. Co miało mieć istotne znaczenie dla sprawy. Halę ukończono w 2022 roku. Prokuratura podniosła też fakt, iż nie powołano biegłego lub specjalisty z zakresu olfaktometrii z wykorzystaniem technologii tzw. E-nosa, czego domagało się Stowarzyszenie „Miasto Bez Smrodu”.

„Dowód powinien być przeprowadzony w okresie letnim, wskazywanym jako okres największego nasilenia złowonnych immisji, a w razie jego przeprowadzenia pozwoliłby organowi na dokładną i rzetelną ocenę jakości powietrza, włącznie z możliwością wskazania źródła odorantów” – czytamy w piśmie prokuratury.

GIOŚ wniósł o oddalenie skargi prokuratury.

„Śląski WIOŚ zwrócił się m.in. do Państwowego Zakładu Higieny w kwestii możliwości wykonania ekspertyzy/opinii w zakresie uciążliwości zapachowych związanych z pracą kompostowni. Państwowy Zakład Higieny poinformował, iż nie prowadzi prac mających na celu ocenę wpływu uciążliwości zapachowych emitowanych przez instalacje służące zagospodarowaniu odpadów, a także, iż zanieczyszczenia powietrza atmosferycznego, również o charakterze odorowym, należą do sfery działań instytucji ochrony środowiska. Opinia ta znajduje oparcie w fakcie, iż istotnie organy Inspekcji Ochrony Środowiska posiadają specjalistyczną wiedzę z zakresu spraw należących do ich adekwatności, w związku z czym upoważnione są do samodzielnego (bez potrzeby każdorazowego odwoływania się do opinii biegłych) dokonywania ustaleń faktycznych” – czytamy w odpowiedzi na skargę prokuratury, którą przygotował GIOŚ.

GIOŚ stwierdził też, iż nie odnotowano w okolicy zakładu zachorowań oraz zagrożenia dla higieny i zdrowia. Brak emisji zanieczyszczeń potwierdziły też czynności kontrolne na terenie zakładu MPGK przeprowadzone przez WIOŚ w 2022 roku.

Odwołanie 25 października rozstrzygnie WSA w Warszawie.

Idź do oryginalnego materiału