Miejski szalet będzie na kartę. Póki co jest zamknięty

9 godzin temu

Jak sygnalizowaliśmy przed tygodniem jedyna w Chełmie publiczna toaleta przy ul. Sybiraków od wielu miesięcy jest nieczynna. Miasto tłumaczy to powtarzającymi się włamaniami do otwierających drzwi wrzutomatów i zapowiada, iż zastąpi je terminalami na kartę płatniczą. Tyle, iż nie wiadomo kiedy.

Kiedy jeszcze szalet przy ul. Sybiraków był czynny do środka można było wejść po wrzuceniu do specjalnego zamka monety – 2 zł. W styczniu ub.r. wrzutomaty zostały zniszczone, przez włamywacza, który ukradł z nich pieniądze. We wrześniu ub.r. sytuacja znów się powtórzyła. Tym razem chełmskie MPGK, które zarządza przybytkiem, opublikowało na fejsbukowym profilu spółki nagranie z włamania. Na filmiku widać było dokładnie, jak mężczyzna manipuluje przy zamkach i szarpie za nie. Jego wizerunek poszedł w eter, a chełmscy policjanci ustalili tożsamość sprawcy włamania i zatrzymali go. 37-latek włamał się do wrzutomatów szaletu (zarówno toalety męskiej, jak i damskiej), z których skradł 150 zł. Koszt zniszczonych wrzutomatów oszacowano na 2700 zł. Mężczyzna usłyszał zarzuty i dostał dozór policyjny. Od tamtej pory jednak szalet jest nieczynny. Podczas jednej z ostatnich komisji Rady Miasta Chełm radny Marcin Lipczuk zapytał, kiedy szalet znów będzie dostępny.

– W związku z notorycznymi włamaniami do automatów wrzutowych na monety – było ich już pięć czy sześć – teraz podjęto próbę płatności kartą – oznajmił Radosław Wnuk, wiceprezydent Chełma. – Będzie terminal jeden do toalety męskiej, drugi terminal do toalety damskiej. Być może to uchroni nas przed kolejnymi aktami wandalizmu. (mo)

Idź do oryginalnego materiału