Miasto przemocy. W Londynie co godzinę dochodzi do gwałtu

6 dni temu

Organizacje społeczne zajmujące się wykorzystywaniem seksualnym ludzi określiły sytuacje jako „przerażającą” twierdzą, iż prawdziwy zakres przestępstw seksualnych jest znacznie wyższy, ponieważ wiele ofiar gwałtu nie powiadamia o tym policji. Ze strachu lub wstydu.

Dane dostarczone do Met and Crown Prosecution Service (CPS) pokazują również, iż w ubiegłym roku doniesiono o kolejnych 11 000 innych przestępstwach seksualnych, a prawie jedna czwarta wszystkich zgłoszonych przestępstw dotyczy osób w wieku poniżej 18 lat.

Statystyki pokazują, iż od 2018 do 2023 roku, przemoc seksualna wzrosła o 14%, osiągając liczbę 20 000 przypadków.

Londyńskie centra ds. kryzysu spowodowanego przemocą seksualną; Solace i Nia biją na alarm. Ogromna ilość takich przestępstw powoduje zator w procesie dochodzenia sprawiedliwości. Bardzo często ofiary są pozostawiane same sobie, muszą czekać miesiącami na wsparcie. Wiele z nich czuje się obwiniana za to co im się przytrafiło.

Profesor Tirion Havard, zajmujący się ofiarami przestępstw seksualnych na London South Bank University, powiedział BBC, iż liczby te są „depresyjne” zarówno ze względu na skalę wykroczenia. Dodał, iż rzeczywisty problem jest znacznie poważniejszy, niż pokazują dane opublikowane przez Met. Jego zdaniem narastająca kultura gwałtu w Londynie "to wierzchołek góry lodowej.”

Badania dowodzą, iż tylko jedna na sześć zgwałconych kobiet zgłasza przestępstwo policji, wśród męskich ofiar gwałtu jest to jeden na pięciu.

Dodatkowo tragiczną sytuację w całym kraju potwierdzają dane z Brytyjskiego Urzędu Statystyk Krajowych. Pokazały, iż w 2022 r. prawie 800 000 kobiet w wieku 16 lat i starszych zgłosiło, iż były gwałcone lub napastowane seksualnie. Podobnie było we wcześniejszych latach.

Przemoc seksualna nie omija dzieci. Według danych w 2023 roku tylko w stolicy ponad 4300 dzieci zgłosiło, iż było wykorzystane. To dało wstrząsający wynik, jeden przypadek co 2 godziny.

Kellie Ann Fitzgerald, zastępca dyrektora National Society for the Prevention of Cruelty to Children (NSPCC) w Londynie i na południowym wschodzie, stwierdziła, iż przestępstwa seksualne wobec dzieci w Londynie „są bliskie rekordowego poziomu”. Przyznała, iż tu także skala przestępstw może być znacznie poważniejsza. Dziecko łatwiej zastraszyć.

Fitzgerald zaapelowała o szybkie zreformowanie systemu wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych, szczególnie tych dotyczących najmłodszych. Tak, aby dochodzenie sprawiedliwości było jak najszybsze.

Procesy w sprawach dotyczących przestępstw na tle seksualnym zabierają sądom koronnym najwięcej czasu, średnio realizowane są około 8-10 miesięcy. To efekt wieloletnich zaniedbań wszystkich rządów, niedofinansowania wymiaru sprawiedliwości i nieprzystosowania przepisów do zmian demograficznych w Wielkiej Brytanii.

Miał chronić i bronić – gwałcił i zamordował

W Anglii do dziś ludzie nie otrząsnęli się po szoku jaki wywołała sprawa 33-letniej Sarah Everard z Londynu. Wieczorem 3 marca 2021 roku kobieta została porwana w południowej części Londynu, w dzielnicy Brixton Hill. Sarah wracała do domu od swojego przyjaciela. Była w pobliżu Clapham Common gdy zatrzymał ją policjant Metropolitan Police Wayne Couzens. Był już po służbie w Ambasadzie USA w Londynie, podawał się za tajniaka i wylegitymował kobietę, po czym założył jej kajdanki i umieścił w swoim aucie. Mimo protestów Sarah, wywiózł ją do lasu w Kent. Wybrał gęsto zalesiony teren niedaleko Ashford, w pobliżu miał swoją działkę. Tam dokonał gwałtu, następnie udusił swoją ofiarę. Aby zatrzeć ślady spalił jej ciało i wrzucił szczątki do pobliskiego stawu. O zaginięciu Sarah poinformował jej przyjaciel. Policja przejrzała kamery monitoringu i zobaczyła na nich Wayne Couzensa. Znalazł się także naoczny świadek tego zajścia.

9 marca Couzens został aresztowany, najpierw pod zarzutem porwania, a dzień później pod zarzutem morderstwa Sarah Everard. 10 marca odnaleziono zbeszczeszczone zwłoki kobiety, badanie potwierdziło, iż jej tożsamość. Couzens został oskarżony o porwanie i morderstwo.

Ta wstrząsająca historia była szeroko komentowana w brytyjskich mediach. Wieczorem 13 marca, odbyły się czuwania mieszkańców Londynu dla Sarah Everard. Ludzie gromadzili się tłumnie przy Clapham Common, w pobliżu miejsca, w którym została porwana. To był czas COVID, policja aresztowała kilka osób z tłumu za łamanie przepisów i nie noszenie maseczek. To tylko dolało oliwy do ognia. Oburzenie społeczne wywołało szeroką debatę na temat roli policji w brytyjskim społeczeństwie i bezpieczeństwa kobiet w Wielkiej Brytanii.

8 czerwca 2021 roku były policjant Wayne Couzens przyznał się do porwania i gwałtu na Sarah Everard. 9 lipca przyznał się do morderstwa. Został skazany na dożywocie, bez możliwości ubiegania się o zwolnienie warunkowe.

Przy okazji wyszły na światło dzienne bardzo bulwersujące fakty. Okazało się, iż ten policjant miał na swoim koncie szereg innych przestępstw seksualnych. Mimo tego, jego koledzy z policji przymykali na to oko. Zalecono publiczne dochodzenie, na którego czele stanęła kobieta, Lady Elish Angiolini. W lutym 2024 r. ukazał się raport Angiolinii. Zawierał drastyczny obraz zdemoralizowania Couzensa oraz wielu jego kolegów. W raporcie przedstawiono szesnaście zaleceń mających na celu „zapobieganie nadużywania władzy przez osoby, którym powierzono urząd policjanta”.

Po przeprowadzeniu dochodzenia minister spraw wewnętrznych James Cleverly ogłosił, iż funkcjonariusze policji oskarżeni o „pewne przestępstwa” zostaną automatycznie zawieszeni w obowiązkach służbowych. Już w 2023 roku, rząd Wielkiej Brytanii ogłosił, iż funkcjonariusze uznani za winnych zarzutu łamania dyscypliny czyli „rażącego naruszenia obowiązków” również zostaną automatycznie zawieszeni.

Jak działają gwałciciele

W Londynie odnotowano, iż przestępcy seksualni bardzo często wykorzystują tzw. pigułkę gwałtu (GHB). Dzięki temu, iż nie ma zapachu, barwy ani mocnego smaku, wsypują do drinka, a choćby naklejają plasterek z substancją psychoaktywną na słomce w drinku. Potem tylko czekają na efekt, by odizolować oszołomioną ofiarę od innych ludzi i zaatakować. W Londynie dokonano również serii napaści przy użyciu igły z roztworem GHB w strzykawce. Efektem zażycia takiej substancji jest poczucie upojenia alkoholowego, nieadekwatne do spożytej ilości alkoholu, utrata przytomności, opóźnienie reakcji i „urwany film”. W połączeniu narkotyku z alkoholem, ofiara traci kontakt po kilkunastu minutach.

Wielu gwałcicieli nie jest aż tak wyrafinowanych. Poluje na ofiary nocami na ulicach, czy w mało uczęszczanych zaułkach albo parkach. jeżeli zobaczą samotną kobietę, dokonują napaści.

Tak działał seryjny gwałciciel, który napadał na kobiety. Dokonał gwałtu 5 maja 2018 r. rano w pobliżu Strand w Westminster, a potem 10 grudnia 2022 r. w Shoreditch. Policja nie mogła go złapać, dlatego w kwietniu tego roku ujawniono nagrania z kamer monitoringu. Nagrania pokazywały sprawcę podczas napadów na kobiety. Poproszono inne ofiary lub świadków o zgłaszanie się na policję. Na udostępnionym nagraniu widać było, jak mężczyzna obejmuje kobietę ramieniem, potem prowadzi ją ciemną ulicą. Kobieta jest przerażona, opiera się ale gwałciciel ciągnie ją w ciemny zaułek. Materiał wywołał histerię i oburzenie społeczności na bezradność policji. W mediach nie poinformowano czy aresztowano zwyrodnialca.

Wcześniej, w 2019 roku podobną reakcję wywołał apel londyńskiej policji proszący o czujność kobiety, szczególnie te wracające nocą z pracy w barach czy restauracjach. Inny zwyrodnialec polował na swoje ofiary w nocnych autobusach. Miał już na koncie dwa gwałty, próbę gwałtu i rabunek. Dokonał tego w ciągu zaledwie kilkunastu dni. Policja ostrzegała, iż napastnik zaczynał od zagadywania kobiety, pytał „dokąd jedziesz?”. Później wychodził za kobietą ze środka transportu publicznego i atakował w dogodnym miejscu. W swoim apelu policja zamieściła wizerunek przestępcy ściągnięty z kamer w pojazdach. Też nie wiadomo czy został schwytany.

Jak podają brytyjskie statystyki do końca marca 2024 r. zarzuty postawiono zaledwie w 2,6% zarejestrowanych przypadkach gwałtu. Innymi słowy mniej niż w 3 na 100 gwałtów odnotowanych przez policję, w okresie od kwietnia 2023 r. do marca 2024 r., zakończyło się postawieniem komuś zarzutów w tym samym roku. Nie mówiąc już o skazaniu.

Ofiary muszą długo czekać

Kampanie społeczne przeciwko przemocy seksualnej szeroko prowadzone w mediach przynoszą pewne skutki. Więcej ofiar zgłasza gwałt bez obawy o obarczenie winą. Świadkowie także reagują na dziwne zachowania potencjalnych napastników. Policja Metropolitalna zapewnia, iż w ostatnim czasie poczyniono znaczne postępy w rozwoju technologicznym współczesnej kryminalistyki. Dzięki temu skrócono na [przykład czas badania dowodów, do 24 godzin. W rozwój technologii zainwestowano 11 milionów funtów. Poprawiono także komunikację z ofiarą, aby w trakcie procesu śledczego czuła jak najmniejszy dyskomfort, opowiadając o swoich traumatycznych doświadczeniach. To jednak kropla wody w morzu gwałtów.

Źródła:

https://www.bbc.com

https://en.wikipedia.org

https://www.polsatnews.pl

https://rapecrisis.org.uk

https://www.cooltura24.co.uk

https://i.pl

https://polishexpress.eu

Idź do oryginalnego materiału