47-letnia mieszkanka gminy Siedlce wysyłać ptactwo pocztą – w kartonie szczelnie owiniętym folią, bez zapewnienia zwierzętom wody i tlenu. Jedna przesyłana w ten sposób gęś padła.
Prokuratura Rejonowa w Siedlcach skierowała do sądu rejonowego akt oskarżenia przeciwko kobiecie, zarzucając jej znęcanie się nad ptactwem ze szczególnym okrucieństwem, ale sąd rejonowy 47-latkę uniewinnił.
Prokurator rejonowa w Siedlcach Katarzyna Wąsak powiedziała nam, iż prokuratura czeka na uzasadnienie i zapowiada apelację.
— Za wcześnie, żeby tutaj komentować taką decyzję sądu. Na pewno jak zapoznamy się z uzasadnieniem tej sprawy, to na pewno będziemy wiedzieli czym się kierował sąd, dlaczego zdanie sądu było odmienne od naszego zdania — wskazała.
Czy można wysyłać zwierzęta pocztą?
Jak podkreśliła prokurator, samo nadawanie zwierząt poprzez paczki jest możliwe, ale tylko przy spełnieniu określonych warunków.
— Natomiast muszą być spełnione odpowiednie warunki. Przede wszystkim takie zwierzęta, w tym te ptaki domowe, muszą mieć dostęp do światła, muszą mieć dostęp do tlenu. Z naszych ustaleń wynikało, iż te warunki nie były w tej sprawie spełnione i dlatego zakończyło się postępowanie skierowaniem aktu oskarżenia — powiedziała.
Kobieta przyznawała się do nadawania gęsi w paczkach, ale jej wyjaśnienia odbiegają od ustaleń śledczych.
Prokuratura potwierdziła dwa takie zdarzenia i do nich odnosił się akt oskarżenia.