Miał zabić i podpalić, ale na tym nie skończył. Twierdzi, iż nic nie pamięta. "Uważam się za spokojnego człowieka"

5 godzin temu
44-letni Łukasz R. umówił się z kolegą na grilla. Kupił alkohol, zaprosił Rafała K. (†37 l.). Z pozoru niewinna impreza miała się zmienić w pasmo potwornych zdarzeń, które właśnie doprowadziły mężczyznę przed sąd. Jest oskarżony o dokonanie zbrodni, zacieranie śladów i brutalną napaść.
Idź do oryginalnego materiału