Miał być ślub i wspólne życie, historia okazała się oszustwem. 68-latka straciła 200 tys. złotych

1 tydzień temu

68-latka na początku roku poznała w sieci mężczyznę. Zaczęli ze sobą korespondować dzięki komunikatora. Przedstawił się jako lekarz ortopeda z Alabamy pracujący dla ONZ. Pisał kobiecie, iż aktualnie przebywa na misji w Sudanie. Mimo, iż białostoczanka nigdy nie widziała mężczyzny, ani też nie rozmawiała z nim przez telefon, ich relacja nabrała poważnego charakteru. Zaproponował kobiecie by została jego żoną. Obiecywał również przyjechać do Polski i spędzić z nią resztę życia.

Pewnego dnia napisał kobiecie, iż sytuacja w Sudanie jest niebezpieczna. Aby uniknąć zagrożenia chciał wyjechać na urlop i opuścić Sudan. Warunkiem dostania urlopu było znalezienie osoby, która „poświadczy” za mężczyznę i wpłaci określoną kwotę do ONZ. Według oszusta dopiero to pozwoli wdrożyć procedurę urlopową. Wierząc w to, kobieta wpłaciła pieniądze.

Po pewnym czasie 68-latka otrzymała na swojego maila informację o konieczności uregulowania dodatkowych opłat związanych z zakupem biletu lekarzowi, co również zrobiła. Oszust w swojej korespondencji obiecywał, iż zwróci kobiecie wszystkie wpłacone przez nią pieniądze od razu po przyjeździe do Polski. Na skrzynkę mailową 68-latki wpłynął kolejny mail z ONZ.

Z przesłanej w nim informacji wynikało, iż lekarz mógł otrzymać urlop dopiero wtedy, gdy kobieta zostanie jego żoną, ponieważ jedynie małżeństwa uzyskują taką zgodę. Z ustaleń rzekomego lekarza wynikało, iż jest możliwość uzyskania takiego ślubu na odległość. Wystarczyło wpłacić kolejne pieniądze, co też kobieta uczyniła. Po tym 68-latka na swoją skrzynkę mailową otrzymała certyfikat zawarcia małżeństwa, a także zdjęcie biletów dla jej męża. Kobieta dowiedziała się, iż przyjeżdża on do Polski na początku kwietnia.

Gdy 68-latka przyjechała na lotnisko, dostała od niego wiadomość na komunikatorze, iż został zatrzymany w Dubaju za narkotyki. Zapewniał, iż ktoś mu to podrzucił w Sudanie. Pisał też, iż aktualnie przebywa w więzieniu. Już po chwili otrzymała wiadomość od rzekomego inspektora z Dubaju informującą o konieczności wpłacenia kaucji by mężczyzna wyszedł z więzienia. Na potwierdzenie tego otrzymała też zdjęcia z lotniska, na których był mężczyzna prowadzony przez policjantów z Dubaju. Jednak tym razem kobieta wykazała się już czujnością i zauważyła, iż zdjęcia przedstawiały lotnisko w Londynie, a policjanci mieli założone angielskie mundury. Dopiero wówczas kobieta zorientowała się, iż padła ofiarą oszustwa. Niestety do tego czasu straciła już blisko 200 tysięcy złotych.

(fot. KMP Białystok, źródło KMP Białystok)

Idź do oryginalnego materiału