Max Fisher. Jak media społecznościowe przeprogramowały nasze umysły

1 rok temu
Zdjęcie: Foto: mat.pras.


Po tym jak tłum podjudzany przez Facebooka spustoszył Amparę, platformę w ciągu kilku dni obiegły nawoływania do ludobójstwa. „Zabić wszystkich muzułmanów, nie oszczędzać choćby dzieci”, głosił jeden z postów.

W odległych górach, gdzie asfaltowa droga przechodzi w wertepy zryte koleinami, trzynaścioro mieszkańców betonowego domku, którzy nie dysponują bieżącą wodą, ale mają telefony komórkowe, nie mogło oderwać się od Facebooka. Byli w szoku. Kilka tygodni wcześniej czternasty domownik zmarł w wyniku pobicia. Policja twierdziła, iż wdał się w awanturę z innym kierowcą i doszło do rękoczynów. Tymczasem plotki krążące na Facebooku głosiły, jakoby napastnicy należeli do muzułmańskiego spisku wymierzonego przeciwko Syngalezom, najliczniejszej grupie etnicznej na Sri Lance, dominującej kulturowo i politycznie. Nazwa tego narodu pochodzi od sanskryckiego słowa oznaczającego lwa. Dlatego właśnie wizerunek owego zwierzęcia zdobi ich flagę. Społeczność tę ogarnęła niewytłumaczalna panika rasowa.

Idź do oryginalnego materiału