Matki z Kuby oskarżone o przemyt własnych dzieci

bejsment.com 5 godzin temu

Rodziny kubańskich matek Betsy Segura i Irianny Gilimas.

– Kilka rodzin znalazło się w trudnej sytuacji imigracyjnej z powodu decyzji sądu w Dystrykcie Wschodnim Waszyngtonu.

Betsy Segura została posądzona o przemyt swojej dziewięcioletniej córki. To samo spotkało Iriannę Gilimas, matkę dziewięciolatka. Obie kobiety, każda z osobna, opuściły swoje domy na Kubie i wybrały drogę imigranta do USA. Celem było znalezienie pracy, zapewnienie dzieciom edukacji i wsparcie reszty rodziny. Jednak ich historie różnią się od innych. Według rządu USA, nie są tylko matkami – są oskarżone o handel własnym potomstwem.

„Nie sądziliśmy, iż zostaniemy oskarżone o przemyt naszych dzieci. Chcieliśmy tylko dać im lepsze życie”, mówi 36-letnia Gilimas. Podobnie czuje 37-letnia Segura: „Oskarżają nas o handel naszą córką, ale my tylko chcemy, by miała dobrze w tym kraju”.

Gilimas przyjechała do Stanów Zjednoczonych w 2021 r., a Segura rok później. Obie uciekły jak tysiące Kubańczyków , które masowo opuściły swój kraj podczas największego exodusu migracyjnego w historii. Przyjechały do USA wraz z mężami i dziećmi.

Kubańska kobieta i jej córka zatrzymane przez Straż Graniczną w Yumie w Arizonie, 6 lutego 2022 roku.

Obie rodziny zostały przyjęte na granicy i skierowane do ośrodków zatrzymania. Po przetworzeniu dokumentów zostały zwolnione z odpowiednimi statusami imigracyjnymi i powitali je słowami: “Witamy”. Po upływie wymaganego czasu złożyły wniosek o Zieloną Kartę.

Niestety, listy, które miały wszystko zmienić, nadszły ponad rok po złożeniu wniosku o stały pobyt. Gilimas i Segura dowiedziały się, iż ich wnioski zostały odrzucone, podczas gdy ich dzieci mogły zalegalizować swój status. A potem usłyszały oskarżenie o przemyt ludzi.

Gilimas mówi: „Byliśmy zaskoczeni oskarżeniem o handel ludźmi”. Potwierdza, iż nie miała pojęcia o istnieniu takiego przestępstwa i nigdy nie przypuszczała, iż jako biologiczna matka dziecka może zostać o to oskarżona.

Sytuacja Segury i Gilimas nie jest odosobniona. Kilkanaście innych rodzin znalazło się w podobnej sytuacji, a wszystkie sprawy prowadziło to samo biuro w Spokane. Adwokat obrony, Willy Allen, twierdzi, iż jest to „kara za bycie imigrantem” i uważa, iż urzędnik nadużywa swojej władzy.

Obie matki już odczuły skutki kary – utraciły prawo do pracy i zezwolenie na prowadzenie pojazdu. Bez możliwości znalezienia pracy nie są w stanie samodzielnie utrzymywać swoich dzieci, nie mówiąc już o opłaceniu usług adwokata. „To, co robią, doprowadza nas do rozpaczy” – mówi Gilimas. „Nie wiemy, jak daleko to może zajść”.

Idź do oryginalnego materiału