Matka 8-latka oskarżona o zabójstwo. Prokuratura ujawniła wstrząsające szczegóły

news.5v.pl 5 godzin temu

Prokuratura Rejonowa w Leżajsku w środę 12 marca skierowała do Sądu Okręgowego w Rzeszowie akt oskarżenia przeciwko 37-letniej Dorocie G. Mieszanka gminy Leżajsk jest oskarżona o popełnienie zabójstwa. Kobieta mieszkała wraz ze swoim mężem i synem. 10 lipca 2024 r. mężczyzna udał się rano do pracy, a Dorota G. została sama w domu z ośmioletnim chłopcem.

Podała ośmioletniemu synowi substancję z atropiną i zatkała mu drugi oddechowe kocem

Kobieta podała dziecku substancję z zawartością atropiny (w dużych dawkach może powodować zatrzymanie akcji serca – red.), a potem zatkała mu drogi oddechowe, przyciskając koc do twarzy ośmiolatka, przez co doprowadziła do jego zgonu. Następnie kobieta zadzwoniła na numer alarmowy i zgłosiła, iż jej syn nie oddycha i jest siny. Instruowana przez dyspozytorkę, 37-latka miała prowadzić reanimację krążeniowo-oddechową do czasu przyjazdu pogotowia ratunkowego.

Po przybyciu medyków na miejsce u dziecka stwierdzono brak oznak funkcji życiowych. Dorotę G. zatrzymano tego samego dnia. Sąd na wniosek prokuratury zastosował wobec niej tymczasowe aresztowanie, które było przedłużane i obowiązuje do tej pory. Kobieta na początkowym etapie śledztwa zmieniała swoją wersję wydarzeń, ale ostatecznie przyznała się do popełnienia zbrodni i skorzystała z prawa do odmowy składania wyjaśnień.

Leżajsk. Dorota G. jest oskarżona o zabójstwo ośmioletniego syna. Sprawdzono jej poczytalność

37-latka z uwagi na wątpliwości co do jej poczytalności została poddana jednorazowemu badaniu psychiatryczno-psychologicznemu, a potem na wniosek biegłych sądowych obserwacji sądowo-psychiatrycznej. Na jej podstawie stwierdzono, iż Dorota G. nie jest osobą chorą psychicznie w rozumieniu psychozy ani upośledzoną umysłowo. Stwierdzili u niej z kolei zaburzenia osobowości i ich wpływ na jej zachowanie, w tym feralnego dnia.

Biegli ocenili jednak, iż kobieta w czasie popełnianego przestępstwa była zdolna do adekwatnego rozpoznania znaczenia swojego czynu oraz adekwatnego pokierowania swoim postępowaniem. 37-latka nie była do tej pory karana. Grozi jej od 10 lat więzienia do dożywocia.

Czytaj też:
47-latek został zabity w drodze do kościoła. Śledczy przekazali nowe informacje
Czytaj też:
26-latek ze Świebodzina miał zabić swojego syna. Powód szokuje

Idź do oryginalnego materiału