"Sąd Okręgowy w Warszawie utrzymał dziś w mocy postanowienie Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie z dnia 8 marca 2025 r. o zastosowaniu wobec podejrzanego Dariusza M. środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania" – poinformowała w komunikacie dla mediów Prokuratura Krajowa.
Matecki może wyjść za kaucją z aresztu
Jak dodano, jednocześnie sąd zastrzegł, iż środek ten ulegnie zmianie w przypadku wpłacenia poręczenia majątkowego w kwocie 500 000 zł.
"Tym samym sąd potwierdził stanowisko prokuratora, iż w sprawie zachodzi tzw. przesłanka ogólna stosowania środków zapobiegawczych, tj. duże prawdopodobieństwo popełnienia przez Dariusza M. sześciu zarzucanych mu przestępstw" – wskazano.
"Sąd uznał jednak, iż z uwagi na zaawansowany etap postępowania, wystarczające dla zabezpieczenia prawidłowego toku dalszego postępowania będą środki zapobiegawcze o charakterze wolnościowym (poręczenie majątkowe, zakaz opuszczania kraju i dozór policji)" – czytamy. "Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości jest kontynuowane" – podsumowano.
Dariusz Matecki usłyszał sześć zarzutów
Przypomnijmy, Dariusz Matecki usłyszał sześć zarzutów, w tym dotyczących korupcji oraz prania brudnych pieniędzy. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
– To zatrzymanie było konieczne z uwagi na zachodzącą obawę bezprawnego utrudniania postępowania oraz potrzebę niezwłocznego zastosowania środków zapobiegawczych. To są przesłanki kodeksowe do zatrzymania osoby podejrzanej – mówił wówczas prok. Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Krajowej.
Podkreślił, iż istnieją dowody na próby mataczenia. – Są to zarzuty związane ze sprzeniewierzeniem pieniędzy pochodzących z Funduszu Sprawiedliwości, jak i zarzuty związane z praniem brudnych pieniędzy oraz fikcyjnym zatrudnieniem w strukturach Lasów Państwowych – dodał prokurator Nowak podczas konferencji prasowej.
Dariusz Matecki złożył wyjaśnienia, nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.