Marynarz groził nożem – interweniowała Straż Graniczna

2 dni temu

Marynarz groził nożem – interweniowała Straż Graniczna

Niebezpieczny incydent na statku towarowym pod banderą cypryjską cumującym w porcie w Gdańsku. 39-letni marynarz pochodzący z Filipin groził nożem swoim kolegom z załogi. Na miejsce natychmiast wezwano Straż Graniczną. Mężczyzna został obezwładniony, a następnie przekazany służbom medycznym i trafił do szpitala psychiatrycznego. Informację o zagrożeniu przekazał agent statku cumującego przy Terminalu Kontenerowym Baltic Hub.

Interwencja służb w porcie w Gdańsku

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło na jednostce handlowej, która znajdowała się przy nabrzeżu Terminalu Kontenerowego Baltic Hub w Gdańsku. Według zgłoszenia, jeden z członków załogi – 39-letni obywatel Filipin – zachowywał się agresywnie i wymachiwał nożem, grożąc innym marynarzom. Sytuacja była na tyle poważna, iż konieczne było wezwanie Straży Granicznej.

Zgłoszenie o potencjalnym zagrożeniu przekazał agent statku. Na miejsce niezwłocznie wysłano funkcjonariuszy portowej zmiany Placówki Straży Granicznej w Gdańsku oraz patrol Zespołu Interwencji Specjalnych. Służby wkroczyły na pokład jednostki, gdzie agresywny marynarz stwarzał realne zagrożenie dla innych członków załogi.

Marynarz obezwładniony i przekazany służbom

Funkcjonariusze, zgodnie z procedurami, zastosowali środki przymusu bezpośredniego – użyto siły fizycznej, chwytów obezwładniających oraz kajdanek. Dzięki szybkiej i skutecznej interwencji udało się obezwładnić mężczyznę bez konieczności użycia broni. Następnie został on sprowadzony z pokładu statku i przekazany załodze Pogotowia Ratunkowego oraz patrolowi prewencji Policji.

Ze względu na stan psychiczny obcokrajowca, decyzją lekarzy został on przetransportowany do szpitala psychiatrycznego. Tam specjaliści ocenią jego stan zdrowia i zdecydują o dalszym postępowaniu.

Straż Graniczna

Marynarz posiadał wszystkie wymagane dokumenty

Jak ustalili funkcjonariusze Straży Granicznej, 39-letni Filipińczyk był legalnie zatrudniony na statku. Posiadał istotny dokument paszportowy oraz wizę, która uprawniała go do przebywania na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz w krajach strefy Schengen. Marynarz został należycie zamustrowany, co oznacza, iż jego obecność na pokładzie jednostki była zgodna z prawem.

Sprawą zajmuje się policja i służby medyczne

Obecnie sprawą zajmują się funkcjonariusze Policji, którzy będą wyjaśniać wszystkie okoliczności zdarzenia. Wstępnie wykluczono udział osób trzecich i w tej chwili śledczy skupiają się na motywach działania mężczyzny oraz jego stanie zdrowia psychicznym.

Nie jest wykluczone, iż sytuacja mogła mieć podłoże psychiczne lub być wynikiem silnego stresu. Agresja na pokładach statków to sytuacje rzadkie, ale niebezpieczne – z uwagi na ograniczoną przestrzeń, dostępność narzędzi oraz zamknięte środowisko pracy.

Straż Graniczna zareagowała błyskawicznie

Straż Graniczna podkreśla, iż dzięki szybkiej reakcji agenta statku oraz sprawnie przeprowadzonej akcji interwencyjnej udało się uniknąć tragedii. Funkcjonariusze byli przygotowani do podjęcia działań w warunkach dużego ryzyka i wykazali się profesjonalizmem oraz opanowaniem.

Zdarzenie to pokazuje, jak ważna jest obecność służb mundurowych w portach morskich oraz ich gotowość do reagowania na nietypowe zagrożenia. Straż Graniczna regularnie szkoli swoich funkcjonariuszy w zakresie interwencji na jednostkach pływających, co w tym przypadku przyniosło wymierny efekt.

Podsumowanie

Do niebezpiecznej sytuacji doszło na statku handlowym w Gdańsku. 39-letni marynarz z Filipin groził nożem kolegom z załogi. Dzięki natychmiastowej reakcji agenta i interwencji Straży Granicznej udało się uniknąć tragedii. Mężczyzna został obezwładniony i przewieziony do szpitala psychiatrycznego. Sprawę bada w tej chwili Policja. Wszystkie formalności pobytowe cudzoziemca były zgodne z przepisami. Straż Graniczna wykazała się profesjonalizmem i skutecznością działania.

Województwo zachodniopomorskie. Podejrzenie przypadku cholery w Polsce

Jechał bez prawa jazdy i z fałszywymi tablicami rejestracyjnymi

Świnoujście zakorkowane. Miasto stoi. Zmotoryzowani jednodniowi turyści sparaliżowali komunikację. Mieszkańcy bezradni

Idź do oryginalnego materiału