"Mam granat". Chwile grozy na Lotnisku Chopina
Zdjęcie: Jeden z pasażerów wywołał popłoch na warszawskim lotnisku (zdj. ilustracyjne).
Do z pozoru błahego, ale jednocześnie bardzo niebezpiecznego incydentu doszło na warszawskim Lotnisku Chopina. Podczas odprawy biletowo-bagażowej 35-letni Polak postawił służby na nogi, gdy powiedział, iż w jego bagażu znajduje się... granat. Jak się później okazało, mężczyzna "tylko żartował". Do śmiechu nie było jednak Straży Granicznej.